PSL: my jesteśmy otwarci na wszystkich. Lider ludowców w Radiu Opole
- Kończymy budowanie list, czekamy na ewentualnych chętnych do startu w ramach Koalicji Polskiej - powiedział w Loży Radiowej Radia Opole lider PSL w regionie Stanisław Rakoczy.
- Na naszych listach nie ma tak zwanych spadochroniarzy z Warszawy, nie stosujemy takich praktyk - dodał gość Radia Opole.
Co z ewentualną wyborczą współpracą z Kukiz'15? - My się nie boimy nikogo, my jesteśmy otwarci na wszystkich. Wszyscy ci, którzy akceptują naszą ideologię, nasze przekonania, mają u nas miejsce. Możemy z nimi współpracować.
Wicemarszałek województwa przyznaje, że żałuje, iż nie będzie współpracy z Koalicją Obywatelską. - To było bardzo dobre partnerstwo i bardzo dobra współpraca. Z każdego zdarzenia, zwłaszcza w polityce trzeba wyciągać wnioski. Myśmy startowali i to w sposób bardzo aktywny w Koalicji Europejskiej do wyborów europarlamentarnych. Jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni z tej współpracy wewnątrzkoalicyjnej, tylko stało się coś na końcu, prawda... Stało się to, że Koalicja Europejska nie wygrała tych wyborów.
- Po analizie powiedzieliśmy, że "antyPiS" nie wygra z PiS-em i trzeba zaproponować coś innego. Nie negujemy niczyich poglądów, ale nie chcemy być też zmuszani do firmowania poglądów, które nie są nasze. My jesteśmy pośrodku, mamy przekonania, o których głośno mówimy, a jednocześnie stanowczo stoimy na gruncie praworządności, przestrzegania zasad, które PiS niestety łamał i to wielokrotnie a my się na to nie zgadzamy - podsumował Stanisław Rakoczy.
Co z ewentualną wyborczą współpracą z Kukiz'15? - My się nie boimy nikogo, my jesteśmy otwarci na wszystkich. Wszyscy ci, którzy akceptują naszą ideologię, nasze przekonania, mają u nas miejsce. Możemy z nimi współpracować.
Wicemarszałek województwa przyznaje, że żałuje, iż nie będzie współpracy z Koalicją Obywatelską. - To było bardzo dobre partnerstwo i bardzo dobra współpraca. Z każdego zdarzenia, zwłaszcza w polityce trzeba wyciągać wnioski. Myśmy startowali i to w sposób bardzo aktywny w Koalicji Europejskiej do wyborów europarlamentarnych. Jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni z tej współpracy wewnątrzkoalicyjnej, tylko stało się coś na końcu, prawda... Stało się to, że Koalicja Europejska nie wygrała tych wyborów.
- Po analizie powiedzieliśmy, że "antyPiS" nie wygra z PiS-em i trzeba zaproponować coś innego. Nie negujemy niczyich poglądów, ale nie chcemy być też zmuszani do firmowania poglądów, które nie są nasze. My jesteśmy pośrodku, mamy przekonania, o których głośno mówimy, a jednocześnie stanowczo stoimy na gruncie praworządności, przestrzegania zasad, które PiS niestety łamał i to wielokrotnie a my się na to nie zgadzamy - podsumował Stanisław Rakoczy.