Szykują się podwyżki opłat za niesegregowanie śmieci
Cztery razy więcej zapłacą za odbiór śmieci osoby, które ich nie segregują. Ministerstwo Środowiska pracuje nad zmianami w przepisach, które drastycznie podniosą opłaty za odpady zmieszane. Wszystko po to, by zmobilizować Polaków do sortowania śmieci - podaje Gazeta Wyborcza.
- Wykonując to w gospodarstwie domowym, gdzie tych odpadów jest mało, można to rzeczywiście zrobić dokładnie, pod warunkiem, że się chce i oprócz świadomości jest również wsparcie finansowe, a tak to miałoby wyglądać. To powinno przynieść efekt - tłumaczy szef WIOŚ.
Jak dodał inspektor Gaworski, posegregowane śmieci można przetwarzać w różny sposób. - Można na przykład tworzyć z nich paliwo alternatywne, ale do tego trzeba spełnić dwa wskaźniki - tłumaczył gość Loży Radiowej. - Wilgotność tych odpadów musi być jak najmniejsza po to, żeby wartość energetyczna była wysoka. Natomiast w odpadach zmieszanych - tutaj mamy zarówno części organiczne, wilgotne, itd - to powoduje wyłączenie pewnej grupy odpadów. Te odpady podlegają segregacji w regionalnych instalacjach przetwarzania odpadów, gdzie też ponosi się koszty, tj. praca ludzka, energia - mówił Krzysztof Gaworski.
Dodajmy, Polska odzyskuje i wykorzystuje około jednej czwartej odpadów (dane GUS z 2016 roku). Tymczasem w 2020 roku powinna osiągnąć poziom 50 procent recyklingu. W innym wypadku grożą nam wysokie kary z Brukseli.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, resort środowiska we wrześniu ma przedstawić projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, w którym zostanie wpisana na sztywno różnica, jaka ma dzielić stawkę opłat za śmieci segregowane i zmieszane. Będzie to czterokrotność.