Radio Opole » Niż Boris nad Opolszczyzną » Wiadomości o sytuacji powodziowej w regionie

Wiadomości o sytuacji powodziowej w regionie

2024-09-16, 20:20 Autor: Witold Wośtak

Normalne życie wraca do Jarnołtówka. Poziom wody na tamie opada [ZDJĘCIA]

Złoty Potok w Jarnołtówku, 16.09.24. [fot. Sławomir Mielnik]
Złoty Potok w Jarnołtówku, 16.09.24. [fot. Sławomir Mielnik]
Duża woda. Złoty Potok w Jarnołtówku fot. nyskie starostwo
Duża woda. Złoty Potok w Jarnołtówku fot. nyskie starostwo
Złoty Potok w Jarnołtówku [fot. Jędrzej Łuczak]
Złoty Potok w Jarnołtówku [fot. Jędrzej Łuczak]
Złoty Potok w Jarnołtówku, 16.09.24. [fot. Sławomir Mielnik]
Złoty Potok w Jarnołtówku, 16.09.24. [fot. Sławomir Mielnik]
Dobre informacje dla mieszkańców Jarnołtówka. Zakończyła się ewakuacja, więc wszyscy mogą wrócić do swoich domów.
Choć woda na tamie przekracza jeszcze 10 metrów, ma tendencję spadkową, a nieszczelny wał został zatkany. Lidia Wieloch, sołtys Jarnołtówka, mówi, że sytuacja na szczęście ustabilizowała się.

- Infrastruktura, konkretnie drogowa, najbardziej ucierpiała. Dzisiaj przejechałam całą wieś wzdłuż i wszerz, ale nie zauważyłam nawet jednego domu uszkodzonego. Zgłosił się do mnie dom pomocy społecznej, zgłaszają się inne osoby, które oferują swoją pomoc. Tyle, że na chwilę obecną nie jestem w stanie ocenić, ile i czego nam potrzeba. Nie mam informacji od mieszkańców, którzy byli ewakuowani i nie widzieli swoich domów, ale na pewno potrzeba wody i pieczywa.

Około 80 osób ewakuowano do ośrodka "Ziemowit". Dwoje z nich mówi, jak wyglądała sytuacja wczoraj (15.09).

- Woda była już prawie przed moim domem, płoty pozabierało i na razie nie ma drogi do domu. Nie ma dojścia i co zrobić? Trzeba pogodzić się z tym. Dobrze, że już nie pada - chyba dalej będzie dobrze.

- Pozabierało wszystko: brzegi rzeki, słupy pokładło do wody, nie ma prądu ani wody - jest po prostu źle. To jest największa powódź, jaką przeżyłem, bo przyniosła najwięcej szkód. Dopiero co położyli nowy asfalt i chodniki, a już ich nie ma - pozabierała woda. Teraz nie wiem, jak dotrę do domu, ale jakoś dotrę.
Lidia Wieloch
Ewakuowani mieszkańcy

Zobacz także

2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »