Mieszkańcy spacyfikowanych wsi pomagali oddziałom partyzanckim Narodowych Sił Zbrojnych. Dotyczyło to przede wszystkim wsi Borów, którą nazywano "stolicą NSZ". Nieopodal znajdowała się kwatera główna 1. Pułku Legii Nadwiślańskiej Ziemi Lubelskiej NSZ.
Historycy nie są zgodni co do powodów przeprowadzenia akcji eksterminacyjnej, bo nie zachował się żaden niemiecki dokument dotyczący wydarzeń z 2 lutego 1944. Z pewnością był to odwet za wspieranie polskiego ruchu oporu przez mieszkańców, choć możliwe są także donosy miejscowych komunistów i ociąganie się ludności z dostawą obowiązkowych kontyngentów. Żadna z tych hipotez nie została jednak jednoznacznie potwierdzona.
Pacyfikacja w powiecie janowskim została bardzo szczegółowo przygotowana. Do jej realizacji skierowano oddziały SS, Wehrmachtu i policji niemieckiej wsparte przez rosyjskich i ukraińskich kolaborantów - w sumie około trzech tysięcy osób. Doszczętnie spalone zostały wsie: Borów, Szczecyn, Wólka Szczecka, Łążek Zaklikowski, Łążek Chwałowski i Karasiówka. Niemcy najpierw otaczali wsie i podpalali je ogniem granatników i działek przeciwpancernych, a następnie idąc od domu do domu, mordowali wszystkich Polaków bez względu na wiek i płeć.
Żaden z dowódców i bezpośrednich sprawców akcji eksterminacyjnej w Lasach Janowskich nie został po wojnie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Symbolem wszystkich miejscowości spacyfikowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej, których w obecnych granicach państwa jest 817, stał się Michniów, gdzie 12 i 13 lipca 1943 roku Niemcy wymordowali ponad 200 osób, a wieś doszczętnie spalili. W tej świętokrzyskiej miejscowości, nazywanej "Golgotą wsi polskiej", znajduje się Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich.
W rocznicę tego tragicznego wydarzenia - 12 lipca - w Polsce jest obchodzony Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Został ustanowiony przez Sejm w 2017 roku w hołdzie mieszkańcom polskich wsi za ich patriotyczną postawę w czasie II wojny światowej, między innymi za pomoc udzielaną uciekinierom, osobom ukrywającym się przed prześladowaniami i wysiedlanym, walkę w oddziałach partyzanckich czy żywienie mieszkańców miast i żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego.
(więcej)
Terror wobec bezbronnych mieszkańców polskich wsi był powszechny i stanowił jeden z elementów niemieckiej polityki względem okupowanych ziem. Jeszcze w trakcie trwania kampanii wrześniowej niemieckie wojska wymordowały ludność między innymi Złoczewa czy Torzeńca. Zabito tam kilkuset Polaków, a za zbrodnie odpowiedzialni byli żołnierze Wehrmachtu. W późniejszym czasie polskie wsie pacyfikowały siły SS, Gestapo oraz Einsatzgruppen. W pierwszym okresie wojny akcje pacyfikacyjne miały sparaliżować opór społeczny przeciwko wkraczającym Niemcom.
W latach 1940-1942 przystosowano gospodarkę rolną do potrzeb niemieckich, nie rezygnując z terroru, by wymusić lojalność polskich rolników. W marcu i kwietniu 1940 roku Niemcy przeprowadzili dużą akcję pacyfikacyjną w dystrykcie radomskim pod pretekstem walki z oddziałem partyzanckim majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala". Zaatakowali 31 wsi, mordując 712 osób i paląc 620 zagród. Kolejna wielka akcja pacyfikacyjna została przeprowadzona w 1941 podczas wkraczania Wehrmachtu na Białostocczyznę.
Pacyfikacje nasiliły się w latach 1943-1944 w obliczu klęsk militarnych III Rzeszy i obawy przed wzmagającym się ruchem oporu. Miały też zmniejszyć opór ludności wiejskiej wobec niemieckiej polityki eksploatacyjnej. Polegał on między innymi na ukrywaniu żywności, opóźnianiu dostaw kontyngentowych, bojkotowaniu zarządzeń okupanta, fałszowaniu statystyki rolnej, nielegalnym handlu oraz wspieraniu podziemia zbrojnego. W sześciu pacyfikacjach użyto samolotów Luftwaffe, które zbombardowały wsie: Momoty Dolne, Momoty Górne, Pawłów, Tokary i Sochy na Lubelszczyźnie oraz Klew nieopodal Łodzi. Niektóre miejscowości były pacyfikowane wielokrotnie, na przykład Aleksandrów.
Dokumenty dotyczące pacyfikacji ludności wsi polskich nie zostały przedstawione Międzynarodowemu Trybunałowi w Norymberdze. Trybunał, na podstawie dowodów dotyczących pacyfikacji w innych krajach, uznał je za zbrodnie wojenne i przeciw ludzkości.