1 stycznia wejdzie w życie reforma finansów samorządowych, na którą czekano także w gminach i powiatach Opolszczyzny. Ustawa zmienia sposób naliczania dochodów tych jednostek oraz likwiduje subwencję oświatową od państwa, do której krocie dokładały samorządy.
- Dotychczasową subwencję zastąpi kwota potrzeb oświatowych - mówi wiceburmistrz Prudnika Wiesław Kopterski, który przez wiele lat był dyrektorem szkoły zawodowej. – W planach tych pieniędzy na oświatę będzie więcej. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że w tej puli zawarte są również skutki ustaw, które przewidują podwyżki. Są tam również pieniądze przeznaczone na przedszkola. Po prostu są ukryte inne koszty, które gmina będzie musiała ponieść, żeby realizować zadania oświatowe.
Subwencja oświatowa przekazywana samorządom lokalnym przez państwo nie wystarczała na utrzymanie szkół. Do tego zadania powiat prudnicki dokładał nawet 6 mln zł rocznie.
- Obecnie nasze potrzeby oświatowe zostały naliczone na podstawie danych, które miało ministerstwo z 15 maja – wskazuje Janusz Siano, wicestarosta prudnicki. - Kwota ta jest około milion złotych wyższa, aniżeli ta subwencja, którą otrzymywaliśmy dotąd. Trzeba jednak zaznaczyć, że w tej kwocie mieści się również planowana na przyszły rok podwyżka dla nauczycieli w wysokości pięciu procent. Kwota na potrzeby oświatowe będzie na podobnym poziomie, co dotychczasowa subwencja.
Reforma finansów samorządowych przewiduje wzrost dochodów gmin i powiatów z tytułu udziału w podatkach od firm i pracowników. Ma to być źródło zaspokajania lokalnych potrzeb oświatowych.