Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2011-05-25, 10:09 Autor: Radio Opole

Podziały z PRL nadal obowiązują

Wszyscy chwalą prezydenta Komorowskiego za jego wystąpienie na Górze świętej Anny. Że takie budujące, łączące, ojcowskie.

Oczywiście, nie mam zamiaru spierać się tu z prezydentem, tym bardziej, że jak pokazuje doświadczenie ostatnich dni, nadmierna krytyka głowy państwa może się wiązać z poranną wizytą nadgorliwców z ABW, którzy w poszukiwaniu nieprawomyślności potrafią przetrząsnąć nawet piwnicę. Nie mam w domu piwnicy, ponadto lubię się wysypiać, więc nie będę ryzykował.

Niemniej, chciałbym tu wytoczyć małe polemiczne działo przeciwko innej wypowiedzi Bronisława Komorowskiego.

Nadgorliwcy ze służb, spocznij. To działo to tylko taka metafora literacka, inaczej przenośnia. Ono jest pospawane ze słów, sprawdźcie w Wikipedii, co oznacza. Powtarzam: me-ta-fo-ra... A teraz do rzeczy.

Otóż w tekście "Samorządność to nowoczesny patriotyzm” opublikowanym właśnie w „Rzeczpospolitej” w związku ze zbliżającą się rocznicą odbudowy samorządu terytorialnego, prezydent nawołuje do przełamania, jak napisał, owego okropnego podziału, który pamiętamy z PRL. Podziału na "my" i "oni".

Otóż pozwolę sobie nie zgodzić się z twierdzeniem, że podziały z PRL nadal obowiązują. Nie ma już złej komuny reprezentowanej przez wasalskich wobec Kremla komunistów i dobrej „Solidarności” patronującej znękanemu społeczeństwu. Gdzieś tak około roku 2005, czyli wtedy gdy do władzy doszedł PiS, komuna zniknęła ostatecznie. Ale nie dlatego, że ją dobito - gospodarczo, propagandowo lub ustawowo - lecz że ją zastąpiono innym wrogiem.

Zapomniano nagle o niesławnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i o gospodarczej ruinie, w jaką wepchnęła Polskę. Nieoczekiwanie tamtych czerwonych namiestników Breżniewa zastąpiła w tym podziale inna formacja, owszem wywodząca się z ruchów niepodległościowych, ale gorsza nawet od diabła - jeśli wsłuchać się w liczne argumenty tak zwanej prawicy. To Platforma Obywatelska. Teraz ona stała się czarnym ludem, sprzedajną formacją na sługach Moskwy, Brukseli i gdzie tam jeszcze czai się zło.

Sam prezydent odczuwa to przecież na własnej skórze. Ten niewytłumaczalny, niesprawiedliwy i na dobrą sprawę skandaliczny nowy podział. To za nim prawdziwi patrioci krzyczą przecież Komoruski. To jest nowa linia podziału: dla mnie zupełnie niepojęta i absurdalna.

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-28, godz. 11:41 Co można jeszcze uporządkować Wyżywałem się tu jakiś czas temu na pośle od Palikota, który miał pomysł, aby rowery były poddawane obowiązkowym okresowym przeglądom technicznym na… » więcej 2012-05-28, godz. 11:38 Bilecie, Bogu Mój! Im bliżej Euro, tym bardziej wszystko staje się wokół okrągłe i łaciate. Jak piłka właśnie. » więcej 2012-05-24, godz. 14:27 Trwożymy się na zapas? Lubimy wyrzekać przy grillu, że świat stracił swoją intymność, bo zewsząd atakują nas plagą informacji. » więcej 2012-05-23, godz. 14:12 Niech jedzą ciastka! Moją najulubieńszą powieścią polskiej literatury współczesnej jest „Jak zostałem pisarzem” Andrzeja Stasiuka, a w niej opis nocnego pociągu do Zakopanego… » więcej 2012-05-22, godz. 15:46 4 166 lat ! Całą niedzielę spędziłem na oglądaniu „Rodziny Soprano”, który to film dodawała swego czasu do swych egzemplarzy pewna gazeta. » więcej 2012-05-21, godz. 12:29 Jarzębiny są spoko To, co za chwilę powiem, zapisałem sobie o świcie z pewną taką nieśmiałością, ba, wręcz ze strachem, żeby nie być posądzonym o wioskę, obciach i… » więcej 2012-05-21, godz. 08:26 Our belkot strategy Opolska Galeria Sztuki Współczesnej zafrasowała się, że w strategii rozwoju miasta, która ma wyznaczać priorytety dla Opola, nie ma słowa o kulturze. » więcej 2012-05-21, godz. 07:58 To przywróćmy też Hilter Zee Mieszkam w cudownej okolicy, gdzie przez las mam zaledwie cztery kilometry do jeziora, które za Niemca przez pewien czas nazywało się Hitler Zee. » więcej 2012-05-16, godz. 15:48 Przerąbane, wyrąbane Jedną z najgorszych odmian polemistów publicystycznych są tak zwani szantażyści moralni. » więcej 2012-05-14, godz. 13:44 J&J, czyli job and jail Inspiracją dzisiejszego felietonu był hecowny list od czytelnika aż z Londynu, felieton zaś dedykuję tym wszystkim, którzy rozmiękczeni minionym weekendem… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »