Finansowanie szpitala w Namysłowie. Władze spółki i powiatu odpowiadają na zarzuty burmistrza
- Po wypowiedzi burmistrza czuję się wezwana do odpowiedzi - tak wczorajsze (03.11) wystąpienie włodarza miasta Bartłomieja Stawiarskiego w Porannej Rozmowie Radia Opole komentuje prezes Namysłowskiego Centrum Zdrowia Agnieszka Kruk.
- Jestem bardzo zdumiona tą wypowiedzią, bo władze gminy są na bieżąco informowane o naszej sytuacji - powiedziała prezes NCZ Agnieszka Kruk.
- Od 2018 roku spółka generuje stratę i zwłaszcza przy dzisiejszej koniunkturze nie powinno to pana burmistrza dziwić. Powszechnie wiadomo, że kreowanie polityki z zakresu działania szpitali powiatowych jest tak naprawdę w rękach samorządów i na barkach również samorządów spoczywa odpowiedzialność zapewnienia finansowania w tym zakresie - przekonuje.
Jednocześnie prezes wskazuje, że tylko w tym roku gmina przeznaczyła na edukację ponad 2-krotność kwoty, którą w całej kadencji przekazała na wsparcie szpitala.
- Ta działalność również jest deficytowa dla każdego samorządu. Wydaje mi się, że obszar zdrowia powinien być również mocno uwzględniany przez pana burmistrza - dodaje.
Gmina posiada 47 procent udziałów w spółce, a powiat 51. Drugi z samorządów w tym roku przekazał na szpital ponad 4 miliony złotych. Starosta Konrad Gęsiarz wskazuje, że to znacznie więcej, niż wynikałoby to ze struktury właścicielskiej. Samorządowiec dodaje, że alternatywą dla dalszego wspierania szpitala jest ograniczanie jego działalności, a według dotychczasowych ustaleń chciano tego uniknąć.
- Na wszystkich walnych zgromadzeniach do tej pory głównym czynnikiem było to, aby utrzymać działalność szpitala w takim zakresie, w jakim mamy. Tutaj rolą samorządu jest stanąć na wysokości zadania i tak naprawdę dofinansować spółkę w takim stopniu, aby mogła działać dalej w tym pełnym zakresie. Chyba, że któryś z udziałowców ma inną wizję, no to wtedy dobrze by było, aby jasno to określił, że w jego mniemaniu nie ma sensu dokładać tak dużych pieniędzy i ograniczmy działalność spółki - powiedział.
Dodatkowo wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach samorządy będą musiały dotować szpital jeszcze większymi kwotami.
Starostwo wskazuje, że jest gotowe zwiększać nakłady na działalność spółki, jednak warunkiem tego jest zgodna partycypacja w kosztach przez wszystkich udziałowców.
Nie najlepsza kondycja finansowa szpitala zdaniem Agnieszki Kruk wynika głównie ze zbyt niskich wycen dokonywanych przez NFZ. Pieniądze te nie wystarczają na sfinansowanie bieżącej działalności. Jak wskazuje prezes, nakłada się na to także wysoka inflacja powodująca wzrost cen usług czy mediów, a także konieczność podnoszenia wynagrodzeń personelu. Na te ostatnie NFZ co prawda przekazał pieniądze w postaci wyższego kontraktu, ale obejmowały one tylko pracowników zatrudnionych na etacie, którzy stanowią połowę szpitalnej kadry.
Szefowa NCZ odniosła się też do niskiej jakości usług, na którą zdaniem burmistrza mieli się skarżyć mieszkańcy. Jak podaje, w ubiegłym roku szpital zrealizował kontrakt na poziomie 97 procent, a po przekształceniu na placówkę COVID-ową było to poniżej 60 procent. Ponadto szefowa szpitala wymienia też wznowienie działalności urologii, pozyskanie nowej kadry medycznej, powiększenie ZOL-u czy prowadzone inwestycje, w tym powstającą obecnie pracownię endoskopową.