Decyzja była jednomyślna. 2 miliony złotych wsparcia dla Ukraińców od sejmiku
Jednogłośnie Sejmik Województwa Opolskiego zagłosował podczas sesji nadzwyczajnej w sprawie przekazania Ukrainie dwóch milionów złotych wsparcia.
- Na pomoc osobom uciekającym przed wojną mamy pieniądze z rezerwy kryzysowej - mówi wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura.
- Jako zarząd postanowiliśmy podzielić wsparcie pół na pół, czyli 500 tysięcy na zakup różnego rodzaju materiałów, a 500 tysięcy złotych na zakup usług. Specustawa, która weszła ostatnio w życie, nałożyła na nas obowiązek, aby sejmik procedował takie uchwały, więc dzisiaj dzieje się to.
Szymon Ogłaza, członek Zarządu Województwa Opolskiego, uważa, że pieniądze wysłane do Ukrainy mają wymiar także symboliczny.
- To są rzeczy zamówione. Przez cały czas jesteśmy w kontakcie z władzami obwodu Iwano-Frankowskiego i wiemy, czego potrzeba. Wobec tego mówimy o pomocy celowanej – przede wszystkim lekarstwa i środki opatrunkowe. W Iwano-Frankiwsku ani całym obwodzie nie toczy się bezpośrednio wojna, ale oni stanowią zaplecze dla części Ukrainy potrzebującej wsparcia.
Rafał Bartek, przewodniczący sejmiku, dodaje, że pomoc dla Ukrainy nie może być organizowana w formie wyścigu.
- Pomoc będzie potrzebna nie tylko dzisiaj i jutro, ale też za miesiąc i dwa. Poza tym siłą rzeczy samorząd jest administracją, więc musi zachować wewnętrzne procedury. Z autopsji wiem również, że zdarzają się problemy z zakupem niektórych produktów. Kiedy wiele podmiotów równolegle zamawia karimaty czy śpiwory, na magazynach zaczyna tego brakować.
Jak zapewnia Szymon Ogłaza, dwa miliony złotych to dopiero początek wsparcia udzielanego Ukraińcom przez samorząd regionu.