- Z miastem partnerskim mieliśmy bardzo dobre układy do czasu wybuchu wojny. Chciałem bardzo im pomóc. Poszły już dwa transporty, po dwa busy. Udało się nam znaleźć sposób. Przejeżdżamy przez granice polską. Ukraińcy przez ukraińską i na ziemi niczyjej przeładowujemy. Wysyłamy trzeci transport. To będą trzy busy. W większości będą to dary, które dostaliśmy z kolei z naszego miasta partnerskiego z Rockenhausen. – informuje Adam Krupa, burmistrz Głubczyc.

W gminie przebywa aktualnie 200 Ukraińców. Większość znalazła schronienie u osób prywatnych. Czterdziestu uchodźców zostało zakwaterowanych w przygotowanym przez samorząd budynku byłej szkoły podstawowej w Zopowych.

- To zmienia się co chwilę, bo tam jedni przybywają, drudzy odchodzą. Generalnie jesteśmy jeszcze przygotowani na to, że możemy kilkadziesiąt osób przyjąć. Natomiast jeżeli ludzi będzie więcej, no to pewnie zaczną się problemy. Mówimy na razie o dwóch miesiącach, jeżeli chodzi o dofinansowanie. Spora część tych ludzi zostanie dłużej, więc trzeba im przygotować takie warunki w miarę do życia.

W Głubczycach został również uruchomiony punkt przyjmowania i wydawania darów dla uchodźców z Ukrainy. W budynku przy ul. Chrobrego 7 można dostać przede wszystkim żywność długoterminową.