W całej okolicy podtopienia, w Gąsiorowicach wyschły stawy i rzeka. Mieszkańcy założyli stowarzyszenie
Pięć stawów znajdujących się w centrum Gąsiorowic, w gminie Jemielnica, całkowicie wyschło. Wody nie ma też w rzece Jemielnica na długości około 3 kilometrów. Okoliczni mieszkańcy powołali do życia stowarzyszenie, żeby walczyć o wodę. Trwa sprawdzanie, czy znikanie wody ma związek z działalnością oddalonego o kilka kilometrów wyrobiska kamienia wapiennego.
- Od 25 lat dzierżawiłem te stawy i nigdy nie było problemu z wodą. Teraz stawy są suche, nie ma dopływu wody – mówi Jan Kapuściński. - Rzeka wysycha na odcinku trzech kilometrów, to znaczy od Jemielnicy po Bokowe. Jest to spowodowane lejem depresji, jaki powstał przy kamieniołomie podczas wypompowywania wody. Woda z rzeki Jemielnicy tu nie ma prawa dojść, bo po drodze ona po prostu ginie w ziemi.
Poziom wody w stawach zmniejszał się od kilku lat. W tym roku, gdy zbiorniki całkiem wyschły, mieszkańcy postanowili zacząć działać bardziej oficjalnie.
- Założyliśmy stowarzyszenie „Nasza woda” – mówi Mateusz Stróżyk, mieszkaniec Gąsiorowic. - W całej Polsce są ulewy, są podtopienia, a u nas zero wody. My, mieszkańcy, się zastanawiamy, dlaczego nie ma wody w naszej miejscowości. Dlatego zebraliśmy tak dużo podpisów, bo ludzie się tym interesują. Co się dzieje z ta wodą, dlaczego jej nie ma?
Do wyjaśnienia sprawy znikającej wody mieszkańcy Gąsiorowic próbują włączyć urzędników od szczebla gminnego, do wojewódzkiego. Piszą pisma wszędzie, gdzie się tylko da.
- Spotkaliśmy się kilkukrotnie w tej sprawie. Okazuje się, że trwają prace nad dokumentami górniczymi na użytkowanie kopalni wapienia w kolejnych latach – mówi Marcin Wycisło, wójt gminy Jemielnica. - Jest prowadzone postępowanie o wydanie decyzji środowiskowej. Złożymy wniosek, żeby została przygotowana ekspertyza, czy aby kopalnia nie oddziałuje na przyległe tereny.
Suche koryto rzeki niepokoi też państwową jednostkę Wody Polskie.
- Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, po zaznajomieniu się z sytuacją, która dotyczy niskiego stanu wód, podjął decyzję o przeprowadzeniu kontroli gospodarowania wodami w tym względzie - mówi rzeczniczka gliwickiego oddziału Linda Hofman.
Od wyników tych ekspertyz będą zależeć dalsze działania, zarówno Wód Polskich, jak i mieszkańców Gąsiorowic.
Poziom wody w stawach zmniejszał się od kilku lat. W tym roku, gdy zbiorniki całkiem wyschły, mieszkańcy postanowili zacząć działać bardziej oficjalnie.
- Założyliśmy stowarzyszenie „Nasza woda” – mówi Mateusz Stróżyk, mieszkaniec Gąsiorowic. - W całej Polsce są ulewy, są podtopienia, a u nas zero wody. My, mieszkańcy, się zastanawiamy, dlaczego nie ma wody w naszej miejscowości. Dlatego zebraliśmy tak dużo podpisów, bo ludzie się tym interesują. Co się dzieje z ta wodą, dlaczego jej nie ma?
Do wyjaśnienia sprawy znikającej wody mieszkańcy Gąsiorowic próbują włączyć urzędników od szczebla gminnego, do wojewódzkiego. Piszą pisma wszędzie, gdzie się tylko da.
- Spotkaliśmy się kilkukrotnie w tej sprawie. Okazuje się, że trwają prace nad dokumentami górniczymi na użytkowanie kopalni wapienia w kolejnych latach – mówi Marcin Wycisło, wójt gminy Jemielnica. - Jest prowadzone postępowanie o wydanie decyzji środowiskowej. Złożymy wniosek, żeby została przygotowana ekspertyza, czy aby kopalnia nie oddziałuje na przyległe tereny.
Suche koryto rzeki niepokoi też państwową jednostkę Wody Polskie.
- Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, po zaznajomieniu się z sytuacją, która dotyczy niskiego stanu wód, podjął decyzję o przeprowadzeniu kontroli gospodarowania wodami w tym względzie - mówi rzeczniczka gliwickiego oddziału Linda Hofman.
Od wyników tych ekspertyz będą zależeć dalsze działania, zarówno Wód Polskich, jak i mieszkańców Gąsiorowic.