Nie ma pieniędzy na uprzątnięcie chemikaliów ze starego kurnika w Otmicach. Może uda się uporządkować otoczenie
Gmina Izbicko nie ma pieniędzy na usunięcie odpadów zgromadzonych w starym kurniku w Otmicach, ale trwają starania, żeby posprzątać choć te śmieci, które są wokół zabudowań. Koszt usunięcia wszystkich, zgromadzonych przez lata, odpadów oceniono na 15 mln zł. W dawnych kurnikach znajdują się m.in. resztki farb i lakierów. Nie są one zagrożeniem dla ludzi czy środowiska, ale i tak muszą być poddane utylizacji przez specjalistyczną firmę.
- Usunięcie wszystkich śmieci przekracza nasze możliwości finansowe, ale chcemy choć zrobić porządek wokół tych kurników – mówi Brygida Pytel, wójt gminy Izbicko. - Trwają różne rozmowy z firmami, które by ewentualnie odebrały od nas te odpady, które są na zewnątrz, czyli te wszystkie folie plastikowe. Nie wiemy, jaki to będzie koszt, więc nie mogę powiedzieć, czy rzeczywiście to zostanie uprzątnięte, ale cały czas czynimy starania, żeby było.
Cały czas trwa także postępowanie administracyjne w stosunku do właścicieli działek, na których zgromadzono odpady. Nie wiadomo ile jest to osób, bo jakiś czas temu zmarł jeden z właścicieli i obecnie prowadzone jest sądowe postępowanie spadkowe.
Gmina planuje w ciągu kilku miesięcy wykonać ogrodzenie posesji z odpadami, a na sąsiadującej ulicy zamontowane zostanie oświetlenie.
Cały czas trwa także postępowanie administracyjne w stosunku do właścicieli działek, na których zgromadzono odpady. Nie wiadomo ile jest to osób, bo jakiś czas temu zmarł jeden z właścicieli i obecnie prowadzone jest sądowe postępowanie spadkowe.
Gmina planuje w ciągu kilku miesięcy wykonać ogrodzenie posesji z odpadami, a na sąsiadującej ulicy zamontowane zostanie oświetlenie.