Zabójstwa noworodków w Ciecierzynie. Biegli uznali, że matka Aleksandra J. była poczytalna
Miała zabić czwórkę swoich nowo narodzonych dzieci, biegli uznali, że była wtedy poczytalna. Trwa proces Aleksandry J. oskarżonej o zabójstwo noworodków. Przypomnijmy, według prokuratury, 27-letnia kobieta w latach 2013-18 urodziła czwórkę swoich dzieci w domu, a następnie wsadzała je do czarnego worka i chowała w piecu. Jedno z nich zostało zakopane pod drzewem.
Na kolejnej odsłonie tego procesu pojawili się biegli z zakresu psychiatrii i psychologii, którzy przedstawili swoje opinie na temat oskarżonej, jak i jej partnera Dawida W., oskarżonego o pomocnictwo przy zabójstwach.
- Oskarżona była wtedy poczytalna - powiedziała biegła psychiatra, Katarzyna Neymann - Struzik.
- Wykluczyliśmy u badanej chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe, a także inne zaburzenia czynności psychicznych, które mogłyby wpłynąć na poczytalność Aleksandry J. w odniesieniu do zarzucanych jej czynów. Rozpoznaliśmy nieprawidłowe cechy osobowości, stwierdzając jednocześnie, że nie mają one żadnego wpływu na ocenę poczytalności w odniesieniu do zarzutów - dodała biegła.
Sąd planuje wydać wyrok w tej sprawie pod koniec lutego.
- Oskarżona była wtedy poczytalna - powiedziała biegła psychiatra, Katarzyna Neymann - Struzik.
- Wykluczyliśmy u badanej chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe, a także inne zaburzenia czynności psychicznych, które mogłyby wpłynąć na poczytalność Aleksandry J. w odniesieniu do zarzucanych jej czynów. Rozpoznaliśmy nieprawidłowe cechy osobowości, stwierdzając jednocześnie, że nie mają one żadnego wpływu na ocenę poczytalności w odniesieniu do zarzutów - dodała biegła.
Sąd planuje wydać wyrok w tej sprawie pod koniec lutego.