- W drugim i trzecim tygodniu stycznia w każdej miejscowości naszej gminy będą odbywały się zebrania sołeckie. Liczę na to, że każda miejscowość będzie miała swojego reprezentanta. A jeżeli nie będzie miała, brak sołtysa wiąże się z konsekwencjami finansowymi - mówi Łukasz Jastrzembski, burmistrz gminy Leśnica.

Gdy w wiosce nie ma sołtysa, nie mogą być przyznane pieniądze na fundusz sołecki. To od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy rocznie. Pieniądze te są zależne od wielkości miejscowości, a o ich wydatkowaniu decydują mieszkańcy w trakcie zebrania wiejskiego. O ile wybrali spośród siebie sołtysa. Takiej osoby nie ma w tej chwili np. w sołectwie Czarnocin.