Spotkanie biznesmena z radnymi Opola. Wraca sprawa targowiska Centrum
Biznesmen Ryszard Wójcik spotkał się z radnymi Opola w ratuszu. Na spotkaniu pokazano nieznany wcześniej dokument. Okazuje się, że miasto podpisało z Wójcikiem list intencyjny, który rok temu pozwolił na uzyskanie przez miasto terenów przy dworcu PKS, a w przyszłości miał pozwolić na pozyskanie przez przedsiębiorcę targowiska.
- W tej chwili jesteśmy pośrodku całej sytuacji – mówi Łukasz Sowada z klubu radnych prezydenta. - Część terenów, które były bardzo atrakcyjne dla miasta, które udało się od pana Ryszarda pozyskać, czyli plac dworcowy, zostały włączone w zasób gminny. Natomiast te tereny, które może jemu (Wójcikowi przyp. red.) były bardziej potrzebne i bardziej atrakcyjne, tu finalnie do zamiany nie doszło, bo projekt został wycofany. Pan Ryszard chciał nam przedstawić swoje zdanie - mówi Sowada.
- Nowe dokumenty rzucają inne światło na całą sprawę – mówi Marcin Gambiec, szef klubu Mniejszość Niemiecka – Dla Samorządu.
- Dochodzi do takiej sytuacji, że radni nie są na bieżąco informowani o wszystkich faktach, które zachodzą w Opolu i mam wielki żal do prezydenta, że o dokumentach, które dzisiaj otrzymujemy, wcześniej nie wiedzieliśmy - mówi Gambiec.
- Radni byli tak naprawdę na etapie wszystkich wymian oszukiwani i było im wmawiane, że jest inaczej niż jest w rzeczywistości - uważa Przemysław Pospieszyński z klubu Platformy Obywatelskiej.
Wiceprezydent Opola Maciej Wujec mówi, że rozmowy dotyczące tych dwóch transakcji były omawiane równolegle i toczyły się przez dwa lata.
- Jednak zapewnienia, co do targowiska, pan Wójcik nie mógł otrzymać, ponieważ na to była wymagana zgoda rady miasta – przyznaje Wujec. - W takich przypadkach podpisuje się listy intencyjne, dlatego że to wymaga pewnego zaangażowania zasobów miasta, urzędników, więc warto mieć takie wstępne ustalenia i one zwykle przebiegają w formie listu intencyjnego.
Przypomnijmy, miasto chciało na mocy transakcji z Ryszardem Wójcikiem zamienić działkę na której znajduje się obecnie targowisko Centrum na dwie działki zielone w Grudzicach, z dopłatą 2 mln złotych do kasy miasta. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski zdecydował jednak o wycofaniu projektu uchwały, aż do czasu doprecyzowania warunków przeniesienia kupców na teren Cytruska.