"Nasza obecność jest dowodem, że ofiary nie są zapomniane". Mijają 73 lata od wyzwolenia Stalagu 344 Lamsdorf [GALERIA]
73. rocznicę wyzwolenia Stalagu 344 Lamsdorf wspominają uczestnicy uroczystości w Łambinowicach. Na miejscu obecni są przedstawiciele władz, poczty sztandarowe, młodzież oraz kombatanci.
Jednym z gości honorowych uroczystości była Wanda Traczyk-Stawska, jeniec obozu w Lamsdorf, uczestniczka Powstania Warszawskiego, a także żołnierz Armii Krajowej.
- Jestem tu po raz pierwszy od czasów niewoli - mówi Wanda Traczyk-Stawska. - Przyszedł czas, kiedy wszyscy ludzie na świecie powinni zrozumieć, że nie wolno dopuszczać do wojny, że nie wolno dopuszczać, żebyśmy byli jeńcami wojennymi, my żołnierze, żebyśmy musieli walczyć i zabijać. Macie tak starać się uczyć i tak prowadzić rządy w swoich krajach, żeby nie było nigdy więcej wojny - mówi Traczyk-Stawska.
Przemówienia wygłosili także członkowie rodzin jeńców, Elena Krawczyk, wnuczka radzieckiego lekarza Mirona Fiedorowicza Kuzniecowa, a także Andrew Sherriff, wnuk brytyjskiego jeńca Sidneya Sherriffa.
- Ofiary II wojny światowej cięgle skutecznie zobowiązują następne pokolenia do zachowania pamięci o nich - dodaje dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych, Violetta Rezler-Wasielewska.
- Są niemym świadectwem tego, do czego prowadzi nienawiść, pogarda dla innych i poczucie wyższości. Są bardzo czytelną zachętą dla nas, współczesnych, do szukania kompromisu, unikania przemocy w sytuacjach sporu. Taki jest wydźwięk tragicznego dziedzictwa tego miejsca - mówi Rezler-Wasielewska.
Po uroczystościach przy pomniku w siedzibie muzeum odbyła się prezentacja książki "O niewoli 70 lat po wojnie", która przedstawia różne perspektywy niewoli jenieckiej.
Ok. godz. 16:00 kwiaty przy pomniku złoży też senator Anna Maria Anders, córka gen. Andersa.
Przypomnijmy: 17 marca oddziały Armii Czerwonej wkroczyły na teren Stalagu 344. Lamsdorf (Łambinowice), do jego części nazywanej radziecką (Russenlager). W barakach zastały zmarłych oraz chorych i konających jeńców radzieckich, których nie objęła piesza ewakuacja, przeprowadzona w końcu stycznia 1945 r. Do drugiej części stalagu nazywanej brytyjską (Britenlager), znajdującej się 2,5 km na południowy wschód, żołnierze Armii Czerwonej dotarli dzień później – 18 marca.
Stalag był jednym z największych w Europie kompleksów obozów jenieckich Wehrmachtu. Pierwsi jeńcy – żołnierze Wojska Polskiego – trafili tu na początku września 1939 r. Potem dołączyli do nich jeńcy brytyjscy, francuscy, belgijscy, jugosłowiańscy, greccy, radzieccy a także m.in. amerykańscy.
Łącznie przez obozy Lamsdorf w czasie II wojny światowej przeszło ok. 300 tys. jeńców z całego świata. Niewoli nie przeżyło ponad 40 tys. z nich, głównie jeńców radzieckich.