O szansach i rozwoju Opolszczyzny rozmawiali dziś na Politechnice Opolskiej
Opolszczyzna to jeden z najlepiej przygotowanych regionów do korzystania z pieniędzy unijnych. To zdanie uczestników międzynarodowej konferencji "Odpowiedzialny rozwój regionalny w świetle aktualnych wyzwań społecznych, środowiskowych i gospodarczych", która odbyła się w Opolu.
- Nasz region mimo, że najmniejszy, dobrze sobie radzi w skali kraju - mówi Kazimierz Szczygielski z Politechniki Opolskiej.
- Jesteśmy dobrze zorganizowani, jest współpraca biznesu i nauki. Dobrze przygotowany program i strategia wpływają na to, że pieniądze unijne są sprawnie wydawane – dodaje Szczygielski.
Według Kariny Bedrunki, dyrektor departamentu koordynacji programów operacyjnych w samorządzie regionu, siłą Opolszczyzny jest wspólne opracowywanie projektów przez kilka samorządów bądź instytucji.
- Oddolnie samorządy łączą się, tworzą aglomeracje i subregiony. Wspólnie przygotowują projekty, dzięki czemu rozwiązują problemy kompleksowo, a nie jednostkowo – mówi Bedrunka.
- Opole stoi przed koniecznością powiększenia swojego obszaru. Jest to niezbędne dla rozwoju miasta i regionu - mówi Leszek Preisner, prezes Polskiego Stowarzyszenia Ekonomistów Środowiska i Zasobów Naturalnych.
- Opole poszerza się i wchłania ościenne gminy. Jest to proces nieodwracalny, ale rozłożony na wiele lat – dodaje Leszek Preisner.
Preisner dodaje też, że Opolszczyzna powinna skorzystać z silnej pozycji przemysłu owocowego i przetwórczego.
- Jesteśmy dobrze zorganizowani, jest współpraca biznesu i nauki. Dobrze przygotowany program i strategia wpływają na to, że pieniądze unijne są sprawnie wydawane – dodaje Szczygielski.
Według Kariny Bedrunki, dyrektor departamentu koordynacji programów operacyjnych w samorządzie regionu, siłą Opolszczyzny jest wspólne opracowywanie projektów przez kilka samorządów bądź instytucji.
- Oddolnie samorządy łączą się, tworzą aglomeracje i subregiony. Wspólnie przygotowują projekty, dzięki czemu rozwiązują problemy kompleksowo, a nie jednostkowo – mówi Bedrunka.
- Opole stoi przed koniecznością powiększenia swojego obszaru. Jest to niezbędne dla rozwoju miasta i regionu - mówi Leszek Preisner, prezes Polskiego Stowarzyszenia Ekonomistów Środowiska i Zasobów Naturalnych.
- Opole poszerza się i wchłania ościenne gminy. Jest to proces nieodwracalny, ale rozłożony na wiele lat – dodaje Leszek Preisner.
Preisner dodaje też, że Opolszczyzna powinna skorzystać z silnej pozycji przemysłu owocowego i przetwórczego.