Nyski prałat sam wykopie znak strefy parkowania sprzed kościelnych drzwi
Jak nie usuną tego znaku, wezmę łopatę i osobiście go wykopię - zapowiada nyski prałat ksiądz Mikołaj Mróz. Chodzi o znak informacyjny strefy płatnego parkowania, który gmina postawiła na zabytkowym Rynku Solnym, tuż przed wejściem do tamtejszego Kościoła Wniebowstąpienia. I tak stoi tam cały las niepotrzebnych znaków, ten przebrał miarę - mówi ksiądz.
- To nonsens, urzędnicza bezmyślność. Przecież tego kościoła nie można sfotografować bez znaku strefy płatnego parkowania. Powiedziałem wczoraj na kazaniu, że osobiście wykopię ten znak. To brak szacunku dla mieszkańców, obiektów sakralnych i historii tego miasta – mówi ksiądz Mikołaj Mróz.
Prałat widzi także inne przejawy jak mówi - urzędniczej głupoty – na Rynku Solnym. To znaki strojące na chodnikach, którymi można niepostrzeżenie dostać w głowę. Dziwi się także, dlaczego odprawiając mszę, ma płacić za parking. Interweniują w tej sprawie także panie sprzątające świątynię.
Dzisiaj proboszcz wybiera się w tej sprawie do burmistrza.
- Znam temat – mówi Radiu Opole wiceburmistrz Piotr Bobak. Dodaje, że faktycznie znak został ustawiony przed kościołem niefortunnie i wydał polecenie jego usunięcia. Co do funkcjonowania strefy płatnego parkowania na Rynku Solnym, zdaniem Bobaka, sytuacja jest patowa.
- Jak zlikwidujemy strefę, miejsce to zapełni się dziesiątkami samochodów. Poza tym nie możemy robić wyjątków, Nysa ma kilkanaście kościołów. Obecnie zastanawiamy się nad tym problemem, bo na zbliżającej się sesji będzie dyskutowany projekt nowej uchwały regulującej funkcjonowanie strefy płatnego parkowania – mówi wiceburmistrz.
Prałat widzi także inne przejawy jak mówi - urzędniczej głupoty – na Rynku Solnym. To znaki strojące na chodnikach, którymi można niepostrzeżenie dostać w głowę. Dziwi się także, dlaczego odprawiając mszę, ma płacić za parking. Interweniują w tej sprawie także panie sprzątające świątynię.
Dzisiaj proboszcz wybiera się w tej sprawie do burmistrza.
- Znam temat – mówi Radiu Opole wiceburmistrz Piotr Bobak. Dodaje, że faktycznie znak został ustawiony przed kościołem niefortunnie i wydał polecenie jego usunięcia. Co do funkcjonowania strefy płatnego parkowania na Rynku Solnym, zdaniem Bobaka, sytuacja jest patowa.
- Jak zlikwidujemy strefę, miejsce to zapełni się dziesiątkami samochodów. Poza tym nie możemy robić wyjątków, Nysa ma kilkanaście kościołów. Obecnie zastanawiamy się nad tym problemem, bo na zbliżającej się sesji będzie dyskutowany projekt nowej uchwały regulującej funkcjonowanie strefy płatnego parkowania – mówi wiceburmistrz.