Koniec sporu. Władze Polskiej Cerekwi zacieśnią współpracę z LKJ Lewada
Polepszyły się relacje między władzami gminy Polska Cerekiew a przedstawicielami Ludowego Klubu Jeździeckiego Lewada w Zakrzowie. Będzie współpraca.
Skonfliktowane w ostatnim czasie strony chcą opracować wizję rozwoju centrum sportowo-rekreacyjnego. - Półtora tygodnia temu klub rozpoczął treningi w ośrodku - mówi Piotr Kanzy, wójt Polskiej Cerekwi.
- Powiedzieliśmy sobie jasno, że oddzielamy przeszłość grubą kreską, a skupiamy się na tym, co jest oraz co może być. Chodzi o to, by ośrodek funkcjonował, szedł do przodu, żeby działalność sportowo-rekreacyjna rozwijała się - przekonuje.
Wójt przyznaje, że dotychczasowe trudne relacje wynikały z różnicy zdań. - Chodziło o warunki używania ośrodka - tłumaczy.
- Nie ukrywam, że głównym powodem braku porozumienia były kwestie finansowe. Ośrodek jest ogromny i ma basen, a to wszystko generuje koszty utrzymania. Spółka nie może sobie pozwolić na przynoszenie strat, bo po jakimś czasie gmina będzie musiała wykładać setki tysięcy złotych z budżetu - zwraca uwagę.
Dodajmy, że zawodnicy Lewady trenowali wcześniej w swojej stadninie koni nieopodal ośrodka.
- Powiedzieliśmy sobie jasno, że oddzielamy przeszłość grubą kreską, a skupiamy się na tym, co jest oraz co może być. Chodzi o to, by ośrodek funkcjonował, szedł do przodu, żeby działalność sportowo-rekreacyjna rozwijała się - przekonuje.
Wójt przyznaje, że dotychczasowe trudne relacje wynikały z różnicy zdań. - Chodziło o warunki używania ośrodka - tłumaczy.
- Nie ukrywam, że głównym powodem braku porozumienia były kwestie finansowe. Ośrodek jest ogromny i ma basen, a to wszystko generuje koszty utrzymania. Spółka nie może sobie pozwolić na przynoszenie strat, bo po jakimś czasie gmina będzie musiała wykładać setki tysięcy złotych z budżetu - zwraca uwagę.
Dodajmy, że zawodnicy Lewady trenowali wcześniej w swojej stadninie koni nieopodal ośrodka.