- Jeżeli Razem dla Opola będzie rządzić miastem w przyszłej kadencji to nie będzie organizować pokazów sztucznych ogni - tak zapowiada przewodniczący tego klubu w opolskiej radzie miasta. Krzysztof Drynda w ten sposób odniósł się do pokazu fajerwerków jakie w ubiegły weekend zorganizował prezydent Arkadiusz Wiśniewski. Jak podkreślił, RdO chce aby Opole było miastem wolnym od hałasu i zanieczyszczonego powietrza.
- Hałas powoduje wielki lęk wśród zwierząt. W czasie ostatniego pokazu docierały do nas także sygnały o obudzonych dzieciach, bo wiemy, że pokaz był organizowany po 23.00. Dlatego chcemy żeby Opole było miastem nowoczesnych technologii i zamiast fajerwerków organizowało pokazy laserowe, czy maping - zaznaczył Krzysztof Drynda.
Jak dodał podczas specjalnie zorganizowanej konferencji w tej sprawie, Opole powinno iść w ślady Rzymu, gdzie zakazano fajerwerków albo Warszawy, gdzie pokaz pirotechniczny skrócono do 3 minut.
Przypomnijmy, fajerwerki zorganizowano podczas pikniku ekologicznego, który odbył się na osiedlu Armii Krajowej w Opolu w miniony weekend. Rzecznik prasowa urzędu miasta Katarzyna Oborska Marciniak tłumaczyła, że pokaz był jest częścią kampanii informacyjnej. Poprzez fajerwerki, czy występ Dody chciano zgromadzić jak największą liczbę mieszkańców, by ich zainteresować problemem segregacji śmieci. Według organizatora na pikniku było 10 tysięcy osób.