Wicewojewoda opolski przebywa obecnie w Warszawie, gdzie uczestniczyła w konferencji prasowej, na której prezes PiS zaprezentował nazwiska kandydatów prawicy na prezydentów w największych miastach Polski.
- Moje pierwsze wrażenia są bardzo dobre, szczególnie, że przedstawiono nam informacje o wynikach sondaży. Dla mojej osoby były tak bardzo optymistyczne, że po prostu partia zdecydowała, żeby na mnie postawić - mówi Radiu Opole Violetta Porowska.
Pytana o powody kandydatury Violetty Porowskiej na stanowisko prezydenta stolicy województwa Katarzyna Czochara, liderka struktur PiS w regionie mówi:
- Przede wszystkim fakt, iż jest bardzo znanym, popularnym, ale bardzo mocnym politykiem i myślę, że to są sprawy, które przeważyły. Violetta Porowska jest bardzo mocną kandydaturą i tu na pewno będzie bardzo ostra walka - mówi poseł PiS Katarzyna Czochara.
- Dla mnie to nie jest większe zaskoczenie. Nie ma lepszego kandydata na szefa miasta Opola, niż Violetta Porowska - powiedział Radiu Opole Adrian Czubak, wojewoda opolski.
- Trzeba być nastawionym na zwycięstwo i od samego początku trzeba zrobić wszystko, żeby to zwycięstwo uzyskać - mówi Czubak. - Trzeba mieć dobry kontakt ze społeczeństwem, przedstawić swoją wizję i plan na miasto, na rozwój. Pełna determinacja, wysoka kreatywność, fachowość, umiejętność podejmowania szybkich, bardzo ważnych decyzji, połączenie doświadczenia samorządowego i rządowego, to tylko potwierdza, że nie ma lepszej motywacji i lepszego uzasadnienia do tej właśnie kandydatury.
Z kolei Arkadiusz Wiśniewski, obecnie urzędujący prezydent Opola nie komentuje kandydatury Violetty Porowskiej na swój fotel. Biuro prasowe opolskiego ratusza z pytaniami odesłało nas do Łukasza Sowady, przewodniczącego klubu radnych prezydenta.
- Prezydent pewnie nie chce komentować tych wydarzeń politycznych związanych ze sceną polityczną krajową, bo nie jest mu to w tej chwili potrzebne – mówi Łukasz Sowada, szef klubu Arkadiusza Wiśniewskiego.
- Prezydent ma sporo zadań na głowie, sporo pracy w samorządzie miasta i decyduje się na działalność bez wsparcia partii politycznych i komentowanie tego mogłoby go kojarzyć w jakiejś części z jedną, czy z drugą stroną polityczną.
- Mnie dziwi kandydatura wicewojewody Porowskiej – dodaje Sowada.
- Przez wiele miesięcy, nawet w audycjach Radia Opole, wielokrotnie wojewoda Porowska mówiła, że nie chce startować, że nie czuje się w roli kandydatki na prezydenta i to pokazuje jedynie tyle, że czasami, być może wbrew samym kandydatom, władze partii nakazują taki start.
O komentarz poprosiliśmy także Krzysztofa Dryndę, szefa klubu Razem dla Opola i wiceszefa opolskich struktur Porozumienia, jednak ten nie chciał się wypowiadać.
Violetta Porowska jest wicewojewodą opolskim, przewodniczyła także klubom PiS w sejmiku województwa i radzie miasta Opola. W 2010 roku kandydowała z ramienia PiS na prezydenta Opola. Zdobyła 6 571 głosów, czyli uzyskała poparcie na poziomie 18,5 procent. Nie przeszła jednak do drugiej tury, przegrywając z posłem SLD Tomaszem Garbowskim, który zdobył nieco ponad 21 procent głosów. Wybory wygrał wtedy, po raz trzeci z rzędu, Ryszard Zembaczyński z PO.