Karol Mossakowski powraca na opolską scenę. Artysta jest uważany za jednego z najzdolniejszych organistów młodego pokolenia. W najbliższy piątek (19.11) wystąpi wraz z Orkiestrą Filharmonii Opolskiej pod dyrekcją Jakuba Chrenowicza podczas koncertu pt. „Pewnego razu w Paryżu”. Koncert rozpocznie się o godz. 19:00. Są jeszcze bilety!
Mieszkającego na stałe we Francji mistrza organów publiczność z Opola może kojarzyć z cyklem „W starym kinie”, podczas którego improwizował ścieżkę dźwiękową do klasyków kina niemego. Mossakowski jest profesorem Wyższej Szkoły Muzycznej w San Sebastián, organistą tytularnym katedry w Lille we Francji oraz artystą-rezydentem Radia Francuskiego w Paryżu.
W programie koncertu „Pewnego razu w Paryżu” jako pierwsza zabrzmi "Uwertura" Antoniego Szałowskiego. Kompozycja nagrodzona Złotym Medalem na Światowej Wystawie w Paryżu, uznana została przez wybitnego krytyka Florenta Schmitta za najciekawsze wydarzenie sezonu 1936/37. Następnie będzie można usłyszeć "Koncert na organy, kotły i smyczki g-moll" Francisa Poulenca, a po przerwie zabrzmi "Sinfonia rustica" Andrzeja Panufnika.
Bilety na koncert dostępne są w kasie i na stronie Filharmonii Opolskiej. Radio Opole jest patronem medialnym trwającego sezonu artystycznego filharmonii.
Program:
- Antoni Szałowski – Uwertura (8’)
- Francis Poulenc – Koncert na organy, kotły i smyczki g-moll (23’)
- Andrzej Panufnik – Sinfonia rustica (29’)
O repertuarze:
Lata trzydzieste i czterdzieste dwudziestego wieku. Dwóch Polaków i Francuz. Prawdopodobnie obaj polscy kompozytorzy – Antoni Szałowski i Andrzej Panufnik – spotkali w Paryżu Francisa Poulenca. Zadziwiające są niewidzialne nici łączące ludzi sztuki i sprawiające, że świat staje się tak mały. Szałowski jeszcze przed II wojną światową wyjechał na studia do słynnej Nadii Boulanger. W stolicy Francji pozostał już do końca życia, a neoklasyczna, brawurowa i przyjemna w odbiorze Uwertura była kompozycją wieńczącą edukację pod kuratelą wielkiej profesorki. Koncert na organy, kotły i smyczki paryżanina z urodzenia – Francisa Poulenca – jest dziełem dwa lata młodszym i w nim znaleźć można nawiązania do epoki baroku. Składa się z siedmiu fragmentów, które następują po sobie w sposób przypominający filmowe cięcia – płynnie, ale wyraziście. W roku 1938, gdy Poulenc komponował swój Koncert organowy, studia dyrygenckie w tym samym mieście odbywał Andrzej Panufnik. Młody artysta niedługo później wrócił jednak do Polski, gdzie spędził okrutny czas II wojny światowej. W powstającej z gruzów ojczyźnie, wspominającej stulecie śmierci Chopina, napisał Sinfonię rusticę inspirowaną folklorem kurpiowskim. Symetryczność kurpiowskich wycinanek odzwierciedlił niespotykanym ustawieniem orkiestry na scenie – ów niestandardowy pomysł gwarantuje nie tylko niecodzienny widok, ale także interesujące doznania akustyczne.
[źródło tekstu: Filharmonia Opolska]