Zespół wokalny Jerycho wsparty przez instrumentalistów z litewskiego Morgaine zaprezentował się w programie "Bogarodzica", zamykającym V Festiwal Mikołaja z Koźla. Tegoroczny festiwal (2-4.10), choć ze względów bezpieczeństwa pozbawiony części turniejowej i jarmarku średniowiecznego, a także skromniejszy w liczbie koncertów oraz miejsc dostępnych dla publiczności, cieszył się sporym zainteresowaniem słuchaczy. Jak wyjaśnia pomysłodawca i dyrektor artystyczny festiwalu, pochodzący z Kędzierzyna-Koźla muzykolog Wojciech Wójcicki, chociaż jednym z głównych impulsów do stworzenia festiwalu była chęć prezentowania zabytków muzyki średniowiecznej pochodzących z osobistych notatek Mikołaja z Koźla, sama formuła festiwalu nie musi się ograniczać wyłącznie do tzw. muzyki dawnej.
- Oscylujemy cały czas wokół tych samych utworów - mówi Wojciech Wójcicki. - Oczywiście przedstawiamy również inne wykonania, bo tak jak "Wir glauben all an einen Gott" trafiło do Johanna Sebastiana Bacha, Johanna Pachelbela i wielu, wielu innych kompozytorów, tak my też pokazujemy ten incipit, te melodie w różnych epokach. Natomiast czy będziemy robić to w przyszłości z innymi utworami? Być może, bo dzisiaj stan wiedzy, techniki i możliwości jest zupełnie inny, w związku z tym wszystko przed nami. Może formuła Festiwalu Mikołaja z Koźla zmieni się jeszcze kilkukrotnie, dlatego że dzisiaj znacznie wykraczamy poza ramy narzucone przy pierwszej edycji, a mianowicie festiwalu muzyki dawnej.
Wójcicki dodaje także, że wprawdzie już od dawna ma pomysły na kolejne edycje festiwalu i wciąż pojawiają się nowe koncepcje, to jednak plany kolejnego wydarzenia poznamy dopiero w przyszłym roku. Tym bardziej, że aktualnie nie wiadomo jak potoczą się dalsze losy walki z pandemią i jakie będą tego następstwa dla kultury. Więcej na temat zakończonego właśnie V Festiwalu Mikołaja z Koźla w środowej audycji "Klasyka wieczorową porą".