Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje. Dzielenie jej na dobrą i złą nie ma sensu, gdyż to, jak ją odbieramy zależy od indywidualnych preferencji. Łukasz Szuba, muzyk i nauczyciel muzyki zachęca by u dzieci i młodzieży pielęgnować talenty muzyczne, a w rodzinach więcej czasu poświęcać na wspólne muzykowanie - niegdyś piękną polską tradycję.
- Nauka muzyki wpływa na nasze procesy myślowe - przyznał w rozmowie "W cztery oczy" Radia Opole muzyk i nauczyciel muzyki Łukasz Szuba.
W ocenie naszego gościa dzieci i młodzież ucząc się muzyki, czy śpiewu, radzi sobie lepiej z przyswajaniem wiedzy z innych, "niemuzycznych" przedmiotów.
Nie da się jednak określić, w której z grup wiekowych zainteresowanie muzyką jest największe.
- To bardzo indywidualna kwestia, ale w dużej mierze widać, kto w domu na przykład słucha muzyki, gdzie rodzeństwo, rodzice słuchają i jakiej muzyki słuchają, nie wiązałbym tego jednak z wiekiem - wyjaśniał Łukasz Szuba.
Dziś w twórczości muzycznej mamy bardzo dużo różnego rodzaju fuzji gatunków, prób bardzo zgrabnego łączenia różnych stylów muzycznych, co sprzyja wzrostowi zainteresowania muzyką jako taką.
- Słuchajmy muzyki i muzykujmy - zachęcał Łukasz Szuba. - Muzyka zbliża ludzi. Kiedyś w Polsce była bardzo duża kultura wspólnego muzykowania w domach, czy to przy okazji jakichś świąt, czy wspólnego wieczoru, wracajmy do tego, korzystajmy z momentu, że robimy to wspólne i czerpiemy z tego radość.
Łukasz Szuba jest przeciwny kategoryzowaniu muzyki na dobrą i złą, wszystko zależy od preferencji słuchacza i jego wrażliwości.
Ważne jest też to, by odkrywając u młodego człowieka dobry słuch, talent wokalny, czy większe zainteresowanie muzyką nie zaprzepaścić tego, a zadbać o odpowiednią edukację, która rozwinie zdolności.