Polski dyrygent związany z amerykańską sceną muzyczną zamknie styczniową serię koncertów w Filharmonii Opolskiej. Poprzednim razem artysta prezentował połączenie muzyki amerykańskich i europejskich kompozytorów z pracami artystów-fotografików. Tym razem koncert zdominuje wyłącznie muzyka i to amerykańskich twórców.
"Z Nowego Jorku do Teksasu", czyli gala noworoczna w amerykańskim stylu - to tytuł koncertu, podczas którego wystąpi uznany dyrygent Mariusz Smolij, z powodzeniem pracujący z orkiestrami w Stanach Zjednoczonych i w Europie. W Opolu wspólnie z orkiestrą symfoniczną zaprezentuje dzieła takich kompozytorów, jak John Williams, Cole Porter, George Gershwin czy Leroy Anderson. W programie przewidziana jest zarówno, klasyka, jak i muzyka filmowa, czy musicalowa. W wywiadzie dla Radia Opole dyrygent wyjaśnił, że na amerykańskim rynku muzycznym taka przekrojowość repertuaru jest codziennością.
- Przestrzeń repertuarowa, w której ja jako pracujący w Ameryce dyrygent muszę się obracać, w porównaniu do przestrzeni repertuarowej, w której się obraca przeciętny polski czy europejski dyrygent, jest bardzo różna - mówi Mariusz Smolij. - Tutaj jest znacznie węższa. W Ameryce jest znacznie szersza, dlatego że orkiestry amerykańskie, żeby przeżyć, żeby zapewnić sobie egzystencję, muszą grać szerszy rodzaj repertuaru, muszą uwzględniać muzykę bardziej popularną, musi być jazz, muszą być elementy wokalne, muszą być elementy brodway'owe.
A początek koncertu z udziałem artysty w piątek (31.01) o godzinie 19:00. Wydarzenie jest objęty patronatem Radia Opole.