Ukraina/ Szef MSZ odpiera zarzuty, że Kijów poszedł na zbyt duże ustępstwa ws. Szczytu Pokoju
Wczoraj na portalu Europejska Prawda pojawił się artykuł, w którym redaktor naczelny Serhij Sydorenko zawarł obszerną i krytyczną analizę projektu komunikatu końcowego ze szczytu, pod tytułem "Bez pokoju i kompromisów. Jakie zagrożenia dla Ukrainy niesie szwajcarski szczyt i czy można ich uniknąć?".
Jak pisał Sydorenko, redakcja portalu miała okazję zapoznać się z tekstem komunikatu i nie napawa on optymizmem. "Ustępstwa, które przeforsowała Szwajcaria i państwa globalnego Południa, a na które ostatecznie zgodził się Kijów, są bardzo niebezpieczne" - komentował redaktor naczelny.
"Ogólnie rzecz biorąc, szczyt w Szwajcarii nie będzie omawiał drogi do pokoju. Ten punkt został usunięty z agendy szczytu pokojowego (...) Zamiast tego przywódcy skupią się na trzech kwestiach: bezpieczeństwie nuklearnym, bezpieczeństwie żywnościowym i uwolnieniu więźniów. Punkty te znajdują się w ukraińskim planie (choć nie tylko w nim), ale ich realizacja nie jest bezpośrednio związana z osiągnięciem pokoju" - zaznaczył Sydorenko.
Dziś pojawiła się odpowiedz ministerstwa spraw zagranicznych. Szef MSZ zapewnia, że szczyt będzie sukcesem dla Ukrainy i całej społeczności międzynarodowej, która ceni zasady określone w Karcie Narodów Zjednoczonych i prawie międzynarodowym. (https://tinyurl.com/3fanu9r2)
"Przygotowania do Globalnego Szczytu Pokoju w Szwajcarii weszły w fazę końcową. Stawka została podniesiona do maksimum. (...) Liczba potwierdzeń uczestników przekroczyła oczekiwania organizatorów" - napisał Kułeba.
"To wydarzenie wywołuje prawdziwą histerię na Kremlu. I nie bez powodu. W końcu szczyt pokojowy już niszczy strukturę dyplomatyczną, którą państwo-agresor próbowało zbudować na arenie międzynarodowej" - zauważył minister.
Według Kułeby Moskwa stara się zakłócić szczyt wszelkimi sposobami: zdyskredytować jego znaczenie poprzez rozpowszechnianie odpowiednich narracji na świecie i na Ukrainie; odstraszyć kraje, które jeszcze nie zdecydowały się na udział lub przynajmniej zmniejszyć rangę ich reprezentacji.
"Wykorzystywane są wszystkie środki: szantaż, groźby ekonomiczne, energetyczne i żywnościowe" - podkreślił Kułeba.
"Chcę wyrazić się jasno, aby rozwiać wszelkie wątpliwości zasiane w ukraińskim społeczeństwie: Ukraina w żaden sposób nie odejdzie od formuły pokojowej i nie zgodzi się na żadne decyzje, które mogłyby ją podważyć lub stworzyć zagrożenie niedopuszczalnych ustępstw. Jest taktyka i jest strategia" - zaakcentował szef MSZ.
Zdaniem Kułeby Szczyt Pokoju w Szwajcarii udowodni, że pomimo ograniczonych zasobów Ukraina jest w stanie kształtować międzynarodową agendę, ustalać własną linię i osiągać niezbędne wyniki nawet w niesprzyjających okolicznościach.
Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP)
ira/ mms/