Kalisz/ Politycy PO i PiS za utrzymaniem kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Kaliskim
Ministerstwo Zdrowia skierowało do konsultacji projekt rozporządzenia określającego limit przyjęć na kierunku lekarskim w roku akademickim 2024/2025. Nie wymieniono w nim uczelni, które nie mają zgody Polskiej Komisji Akredytacyjnej na rozpoczęcie kształcenia na takim kierunku. Wśród nieobecnych na liście jest Uniwersytet Kaliski (UK). Na prowadzenie studiów medycznych na 36 uczelni zgodę uzyskało 28.
Osiem uczelni, podobnie jak Uniwersytet Kaliski, prowadziło już kształcenie w roku akademickim 2023/2024 na kierunku lekarskim z negatywną opinią Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Nie uzyskały też takiej zgody w roku 2024/2025.
Odniósł się do tej sytuacji na konferencji w Kaliszu poseł Bartłomiej Wróblewski, kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego.
„To ważna sprawa dla lekarzy, pacjentów, polskiej medycyny i ziemi kaliskiej. Jestem twardym zwolennikiem tego, żeby kierunek medyczny w Kaliszu funkcjonował” – powiedział.
Podczas konferencji obecny był także - w formule online - poseł PiS, były minister oświaty i nauki Przemysław Czarnek.
„Lekarzy brakuje i my to widzimy w szpitalach. Są lekarze, którzy mają po 400 godzin pracy miesięcznie, co jest szokiem. Brakuje lekarzy w Polsce, a takie ośrodki jak Uniwersytet Kaliski podjęły próbę tworzenia kierunku lekarskiego, by kształcić więcej kadr” – powiedział Czarnek.
W podobnym tonie na dzisiejszej konferencji prasowej wypowiedzieli się politycy PO. Poseł Karolina Pawliczak powiedziała, że parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej głosowali za tym, żeby Uniwersytet Kaliski miał uprawnienia do kształcenia lekarzy, choć – zastrzegła – „mieliśmy dużo wątpliwości co do całego procesu legislacyjnego”.
Z kolei radny Dariusz Grodziński (PO) przekazał, że władze urzędu marszałkowskiego w Poznaniu i dyrekcji szpitala w Kaliszu zadeklarowały pomoc w utrzymaniu i prowadzeniu kierunku lekarskiego „na jak najlepszym poziomie”.
W kwietniu do Kalisza przyjechali specjaliści z Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Sprawdzali bazę szpitala przy ul. Poznańskiej, bo tam mieliby się kształcić studenci wydziału lekarskiego. Zapoznali się z tytułami naukowymi kadry szpitala i przeprowadzili hospitacje na zajęciach z anatomii dla studentów kierunku lekarskiego.
Celem kontroli było podjęcie decyzji w sprawie dalszego funkcjonowanie wydziału lekarskiego. Decyzja w tej sprawie – jak poinformowała PAP w czwartek Anna Sikora z biura Polskiej Komisji Akredytacyjnej – zapadnie pod koniec lipca.
W 2022 r. zgodę na uruchomienie kierunku lekarskiego dla kaliskiej uczelni wydał ówczesny minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Uczelnia otrzymała z resortu 36 mln zł na budowę Zakładu Anatomii Prawidłowej Człowieka przy ul. Poznańskiej w Kaliszu, ale na początku tego roku dotację wstrzymał obecny rząd. Stąd konieczność współpracy uczelni z kaliskim szpitalem.
Zdaniem rektora UK prof. Andrzeja Wojtyły uczelnia prowadzi kierunek lekarski zgodnie z prawem po uzyskaniu pozytywnej opinii Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji i Nauki.
Uruchomienie kierunku od początku krytykuje jednak samorząd lekarski. Naczelna Izba Lekarska uznała, że kierunki lekarskie za czasów PiS były otwierane na uczelniach zupełnie do tego nieprzygotowanych. W ocenie NIL kaliska uczelnia otworzyła kierunek lekarski, nie mając odpowiedniej infrastruktury i zaplecza technicznego, a program studiów nie został dopasowany do standardów kształcenia. Dlatego w październiku 2023 r. jej członkowie zawiadomili Prokuraturę Okręgową w Ostrowie Wlkp. o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Władzom uczelni zarzucono narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z przestępstwem oszustwa. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ze względu na stwierdzenie braku ustawowych znamion czynu zabronionego.
Nowa uczelnia powstała na bazie Akademii Kaliskiej, wcześniej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Celem było m.in zwiększenie dostępności wykształcenia wyższego dla młodzieży uboższej, szczególnie ze wsi i miasteczek, a także młodzieży z niepełnosprawnościami.
Według rektora dane pokazują, że w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada statystycznie niecałe 2,4 lekarza, gdy w krajach UE jest to ponad 3,8 lekarza. Wielkopolska jest pod tym względem na ostatnim miejscu w kraju - na tysiąc mieszkańców przypada tu statystycznie 1,56 lekarza.
Południowa Wielkopolska – zdaniem Wojtyły – jest szczególnie dotknięta niedoboru kadry lekarskiej. W powiecie kaliskim pracuje 0,87 lekarzy na tysiąc mieszkańców.
Chęć studiowania medycyny w Kaliszu w roku akademickim 2024/2025 zgłosiło 1535 kandydatów, m.in. z Warszawy, Poznania, Gdańska, Torunia, Bydgoszczy, Łodzi i Zgorzelca. Na jedno miejsce przypadało ponad 25 chętnych. Uczelnia miała do dyspozycji 90 miejsc. (PAP)
Autorka: Ewa Bąkowska
bak/ joz/ wus/