Filipiny/ Zełenski dziękuje Marcosowi za zaangażowanie na rzecz Ukrainy
"Jesteśmy bardzo wdzięczni, że możemy być w waszym kraju, który wspiera Ukrainę, naszą integralność terytorialną i suwerenność" - powiedział Zełenski do Marcosa, który przyjął go w pałacu prezydenckim w Manili.
Ukraiński przywódca wskazał, że Filipiny zajęły "jasne stanowisko" w sprawie okupacji terytorium jego państwa m.in. głosując za przyjęciem w ONZ rezolucji potępiającej rosyjską inwazję.
"Dziękuję za udział w szczycie, to silny sygnał" - podkreślił Zełenski, cytowany przez filipińską agencję PNA, odnosząc się do planowanej na 15-16 czerwca w Szwajcarii konferencji dotyczącej osiągnięcia pokoju w Ukrainie. Nie ma jednak pewności, czy Marcos zobowiązał się do osobistego udziału w tym spotkaniu - zaznacza PNA.
Zełenski przyleciał do Manili w niedzielę wieczorem bezpośrednio z Singapuru, gdzie przemawiał na zakończenie forum obronnego Shangri-La Dialogue.
W swoim wystąpieniu wezwał delegatów z państw Azji i Pacyfiku do poparcia szczytu pokojowego i oskarżył Rosję i Chiny o wywieranie presji na przywódców innych krajów, aby nie uczestniczyli w tym spotkaniu. Rząd w Pekinie oświadczył, że nie wyśle swoich przedstawicieli do Szwajcarii, ponieważ Rosja nie została zaproszona.
W wydarzeniu wziął również udział Marcos, który w przemówieniu potępił nielegalne, oparte na przymusie i agresji działania na Morzu Południowochińskim, co zostało odczytane jako krytyka wobec Chin, choć filipiński prezydent nie wymienił tego państwa z nazwy.
Ukraina, jak zapowiedział Zełenski, otworzy ambasadę w Manili jeszcze w tym roku, co Marcos przyjął z zadowoleniem, ponieważ pomogłoby to w zwiększeniu pomocy ze strony Filipin za pośrednictwem organizacji i agencji międzynarodowych, jak ONZ czy UE.
"Będziemy nadal robić wszystko, co w naszej mocy, aby promować pokój i położyć kres walkom oraz doprowadzić do politycznego rozwiązania w waszym kraju" - zapewnił Marcos.
"Myślę, że wszyscy w pełni rozumieją, że łatwiej jest o tym mówić niż działać i nie będzie łatwo znaleźć drogi wyjścia, która jest moralnie akceptowalna nie tylko dla Ukrainy, ale także dla reszty świata" - dodał.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/