Rybacy zapewniają: Ceny ryb nie wzrosną znacząco
Pomimo trudnego sezonu i suszy klienci nie muszą obawiać się, że świąteczny karp będzie dużo droższy. W sprzedaży detalicznej kilogram tej ryby kosztuje ok. 14 złotych. W okresie świątecznym cena może wzrosnąć o złotówkę lub dwa złote. Największym problemem będzie jednak duża liczba ryb o drobnej masie.
Susza wpłynęła nie tylko na mniejszą ilość wody w stawach, ale też na koszty utrzymania i hodowli ryb. Rybacy zaznaczają jednak, że konkurencja np. z innych krajów oraz promocje w marketach nie pozwolą na podniesienie cen.
- Czy będzie duża różnica? Ja myślę, że kwestia 50 groszy, złotówki to jest maks. Karp przywożony z innych państw powoduje, że ta cena gdzieś nie może za bardzo wywindować. Mówię to z ubolewaniem, bo powinniśmy tak zadbać o swój rynek, żeby nasz rybak, nasz hodowca i sadownicy, i rolnicy otrzymali takie koszty, jakie faktycznie ponieśli - mówi Jakub Roszuk z Rybackiej Lokalnej Grupy Działania Opolszczyzna.
Opolszczyzna jest trzecim w kraju dostawcą karpia. Z naszego województwa pochodzi 12% krajowej produkcji ryby.