Lubsza: Mieszkańcy domagają się fotoradaru
Tymczasem remont krajowej „39” między Brzegiem a Namysłowem zachęcił kierowców do szybkiej jazdy.
– Tu nie ma samochodów, które jeżdżą wolno – skarży się jeden z mieszkańców Lubszy. – Jest bardzo niebezpiecznie, mamy tu po prostu koszmar – dodaje kolejny.
– Wjeżdża się z terenu niezabudowanego, z lasu wprost na ul. Brzeską w Lubszy. Kiedy stawialiśmy tam fotoradar, urządzenie rejestrowało znaczne przekroczenia prędkości przez kierujących i wykonywało bardzo dużo zdjęć w ciągu doby – potwierdza Mirosław Dziadek, naczelnik brzeskiej drogówki.
– Fotoradar na pewno poprawi bezpieczeństwo pieszych. Dziś, przy pędzących tirach, nie ma możliwości przejścia na drugą stronę – podkreśla Bogusław Gąsiorowski, wójt gminy Lubsza. – Dzieci muszą przeskakiwać przez drogę jak zające. Nikt się nie zatrzyma – dodają mieszkańcy.
– W ubiegłym roku podjąłem działania o przywrócenie urządzenia. Jestem po długiej korespondencji z Inspekcją Transportu Drogowego. Dzięki pozytywnej opinii Komendy Powiatowej Policji w Brzegu, przyjechał do mnie 13 lutego przedstawiciel ITD. Z rozmowy telefonicznej dowiedziałem się, że Inspekcja Transportu Drogowego w Katowicach pozytywnie opiniuje pracę fotoradaru w Lubszy. Czekamy jedynie na decyzję szefostwa ITD w Warszawie – informuje wójt.
Czyli jest szansa na to, by fotoradar pojawił się wkrótce w Lubszy? – Uważam, że to kwestia dwóch tygodni – ocenia Gąsiorowski.
Na razie jednak mieszkańcy nie rezygnują z przeprowadzenia protestu. – Byli u nas panowie z policji i powiedzieli, że chcą doprowadzić do obrad „okrągłego stołu”. Zgadzamy się na to – mówią mieszkańcy. Rozmowy mają się odbyć w przyszłym tygodniu w urzędzie gminy. – Zaprosimy też wszystkich w teren, żeby przekonali się, jak wygląda sytuacja. Zobaczymy co będzie dalej – tłumaczą mieszkańcy Lubszy.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców: