Manfred Grabelus, dyrektor departamentu ochrony środowiska UMWO i wicemarszałek Antoni Konopka przyznają, że program jest jedynie drogowskazem na trasie do poprawienia jakości powietrza.

- Mamy dwie metody: zakaz używania pieców albo zachęty w postaci dotacji. Dofinansowania mają nadal pochodzić ze strony rządu i samorządów - mówią rozmówcy.

Dokument został przyjęty, ponieważ taki obowiązek na samorządy nakłada rząd. Jeżeli program zostanie zrealizowany, to do 2026 roku na Opolszczyźnie emisja pyłów PM2,5 do powietrza spadnie około 10 procent, a pyłów PM10 o 10 procent.

Autorzy, w programie przytoczyli dane Instytutu Badań Strukturalnych. Okazuje się, że 18,5 procent mieszkańców naszego regionu mieszkających w domach jednorodzinnych dotknięta jest ubóstwem energetycznym, czyli nie stać ich na zakup ekologicznych źródeł ogrzewania. W dokumencie wskazano, że Opolskie należy do regionów, gdzie ten wskaźnik należy do najwyższych w kraju.