"To są lata raportów zamiatanych pod dywan". Naczelnik IPN w Opolu dr Bartosz Kuświk o ujawnianiu Zbrodni Katyńskiej
- O tym, że z naszymi oficerami stało się coś niedobrego, ich rodziny mogły się domyślać już wiosną 1940 roku, kiedy urwał się z nimi wszelki kontakt - mówił w rozmowie "W cztery oczy" dr Bartosz Kuświk, naczelnik Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Opolu, odnosząc się do obchodzonego dziś w całej Polsce Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. To hołd dla co najmniej 22 tysięcy polskich żołnierzy, przedstawicieli innych służb mundurowych oraz cywilów, zamordowanych przez Sowietów wiosną 1940 roku. Ofiary Zbrodni Katyńskiej pogrzebano w masowych grobach między innymi w Katyniu, Miednoje i w Charkowie.
- W momencie, kiedy Niemcy napadły na Związek Sowiecki, rozpoczynając walkę ze swoim byłym sojusznikiem i podpisano układ Sikorski - Majski, wówczas tworzące się Wojsko Polskie nie mogło doliczyć się 12 tysięcy polskich oficerów - mówi dr Bartosz Kuświk, naczelnik Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Opolu.
- Do tego jeśli doliczymy jeszcze m.in. urzędników, policjantów, to wychodzi nam liczba 20 tysięcy zamordowanych obywateli polskich, zwykle z wyższym wykształceniem i bardzo ważnych dla swoich środowisk lokalnych.
Odnalezienie grobów polskich oficerów, pomordowanych przez Sowietów, ogłoszono w niemieckim radiu w kwietniu 1943 roku, a do popełnienia Zbrodni Katyńskiej Związek Radziecki przyznał się nieformalnie dopiero w 1990 roku, pięćdziesiąt lat od dokonania mordu.
- To nawet nie jest przyznanie się, ale w latach 90. podczas wizyty prezydenta Rosji na Cmentarzu Powązkowskim, padło to słynne "spasitie", czyli "przepraszamy" - wyjaśniał na antenie RO historyk IPN.
- Mimo wszystko była to jednak sytuacja prywatna, a faktycznie dopiero prezydent Rosji Miedwiediew powiedział to tuż przed tą straszną tragedią, która nastąpiła 10 kwietnia. Na kilka dni przed wizytą prezydenta był z nim wywiad, w którym przyznał, że winę za tę straszną zbrodnię ponosi Związek Sowiecki - dodał dr Kuświk.
Historię Zbrodni Katyńskiej starano się wyjaśnić w okresie zimnej wojny - przypomniał gość RO, ale badacze natrafiali na ogromne problemy z dostępem do dokumentów. Przez lata sprawa była blokowana przez władze radzieckie.
Zdaniem dr Bartosza Kuświka, Katyń przez większość Polaków jest kojarzony jednoznacznie ze zbrodnią nie tylko na oficerach, ale ogólniej na inteligencji polskiej, gdyż "trzon ofiar" stanowili oficerowie rezerwy, czyli m.in. nauczyciele, prawnicy, lekarze, czyli elita społeczna.
W opinii gościa RO, czeka nas jeszcze dużo pracy, by istotę zbrodni w sposób jednoznaczny pokazać poza granicami naszego kraju.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jest hołdem dla co najmniej 22 tysięcy polskich żołnierzy, przedstawicieli innych służb mundurowych oraz cywilów, zamordowanych przez Sowietów wiosną 1940 roku. Ofiary zbrodni katyńskiej pogrzebano w masowych grobach między innymi w Katyniu, Miednoje i w Charkowie.
- Do tego jeśli doliczymy jeszcze m.in. urzędników, policjantów, to wychodzi nam liczba 20 tysięcy zamordowanych obywateli polskich, zwykle z wyższym wykształceniem i bardzo ważnych dla swoich środowisk lokalnych.
Odnalezienie grobów polskich oficerów, pomordowanych przez Sowietów, ogłoszono w niemieckim radiu w kwietniu 1943 roku, a do popełnienia Zbrodni Katyńskiej Związek Radziecki przyznał się nieformalnie dopiero w 1990 roku, pięćdziesiąt lat od dokonania mordu.
- To nawet nie jest przyznanie się, ale w latach 90. podczas wizyty prezydenta Rosji na Cmentarzu Powązkowskim, padło to słynne "spasitie", czyli "przepraszamy" - wyjaśniał na antenie RO historyk IPN.
- Mimo wszystko była to jednak sytuacja prywatna, a faktycznie dopiero prezydent Rosji Miedwiediew powiedział to tuż przed tą straszną tragedią, która nastąpiła 10 kwietnia. Na kilka dni przed wizytą prezydenta był z nim wywiad, w którym przyznał, że winę za tę straszną zbrodnię ponosi Związek Sowiecki - dodał dr Kuświk.
Historię Zbrodni Katyńskiej starano się wyjaśnić w okresie zimnej wojny - przypomniał gość RO, ale badacze natrafiali na ogromne problemy z dostępem do dokumentów. Przez lata sprawa była blokowana przez władze radzieckie.
Zdaniem dr Bartosza Kuświka, Katyń przez większość Polaków jest kojarzony jednoznacznie ze zbrodnią nie tylko na oficerach, ale ogólniej na inteligencji polskiej, gdyż "trzon ofiar" stanowili oficerowie rezerwy, czyli m.in. nauczyciele, prawnicy, lekarze, czyli elita społeczna.
W opinii gościa RO, czeka nas jeszcze dużo pracy, by istotę zbrodni w sposób jednoznaczny pokazać poza granicami naszego kraju.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jest hołdem dla co najmniej 22 tysięcy polskich żołnierzy, przedstawicieli innych służb mundurowych oraz cywilów, zamordowanych przez Sowietów wiosną 1940 roku. Ofiary zbrodni katyńskiej pogrzebano w masowych grobach między innymi w Katyniu, Miednoje i w Charkowie.