Podtopienia w gminie Głuchołazy
Oberwanie chmury spowodowało tam m.in. zalanie ulic i posesji. Woda wdarła się też na teren przedszkola. W akcji ratowniczej uczestniczyli straż pożarna, służby komunalne oraz spółki gminy.
- Wylała Starynka, gwałtownie przybrała też rzeka Białka - mówi wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor.
- W ciągu kilkunastu minut Starynka zaczęła wylewać. W jednym z domów w Głuchołazach było nawet 180 centymetrów wody. Są straty i zniszczenia. Podmyta jest droga wojewódzka. Mamy uszkodzony główny kolektor na drodze krajowej do Mikulowic. Liczba tych miejsc zagrożeń, wylewania wody była tak duża, że dopiero w pewnej kolejności mogliśmy dowozić worki i pomagać ludziom. Pracuje tutaj siedem lat i nie było dotychczas tak nagłej sytuacji – powiedział Roman Sambor.
Niepomyślne są prognozy pogody zapowiadające intensywne opady. W gminie Głuchołazy ciągle dowożone są worki i piasek do zagrożonych miejsc. Po ich zabezpieczeniu straż pożarna przystąpi do wypompowywania wody z zalanych posesji.
Mówi Roman Samobor:
Jan Poniatyszyn