- Zasilania wodociągu w Głuchołazach raczej dziś (22.09) się nie uda uruchomić - przekazał na porannym posiedzeniu sztabu kryzysowego z udziałem premiera Arkadiusz Kuśmierski, pełnomocnik MSWiA w tej miejscowości.
- Dotarliśmy do ujęcia wody ciężkim sprzętem. Musimy tam usunąć duży zator. Przestawiliśmy bieg rzeki na stare koryto i ocena wstępna jest taka, że kolektor ściekowy z Głuchołaz do Nysy jest uszkodzony.
- Biała Głuchołaska od Głuchołaz do Nysy - praktycznie nie ma wałów, więc każdy większy opad spowoduje to, że ludzie w domach znowu będą mieli wodę - mówił Kuśmierski.
Woda do głuchołaskich wodociągów wciąż jest dostarczana cysternami. Bez dostępu do bieżącej wody pozostaje Bodzanów.
- Jeśli jedzie do nas pomoc humanitarna, a wiezione są inne rzeczy niż osuszacze czy sprzęt do sprzątania - proszę by została ona w Opolu albo we Wrocławiu. W zorganizowanych tam HUB-ach - mówił Paweł Szymkowicz, burmistrz Głucholaz.
- Tutaj w magazynach pracują wolontariusze, którzy są przemęczeni. Zastępuje ich wojsko. Mierzymy się wszyscy z narastającą falą hejtu, więc z oskarżeniami o kradzieże, co jest bardzo, bardzo nieprzyjemne.
We wtorek i środę dzieci z Bodzanowa i Nowego Świętowa wyjadą na zieloną szkołę.
W internecie burmistrz Głuchołaz zaapelował o nieutrudnianie ruchu cysternom, które dostarczają wodę do miejscowego wodociągu.