- Sprzątamy, woda zeszła z jednej piątej Paczkowa. Zalanych mieliśmy 10 na 12 naszych sołectw. Miasto wygląda jak po wojnie. Nie zostawiamy mieszkańców samych - mówi burmistrz miasta Artur Rolka.
- Sprzątamy ulice, zabieramy te rzeczy, które są zalane. Mam prośbę. Jeżeli ktoś mógłby nam dostarczyć środki opatrunkowe i środki do dezynfekcji, może jakieś apteczki. Musimy to rozdać mieszkańcom, by bezpiecznie pracowali - dodaje.
Władze gminy czekają na informację z Wód Polskich, czy zbiornik Kozielno przeszedł ekspertyzę po przejściu ogromnej fali z Kotliny Kłodzkiej oraz po pęknięciu zbiornika na Topoli.
- Chcielibyśmy się czuć bezpiecznie. Przy kolejnych opadach deszczu, przy kolejnym spiętrzaniu wody na zbiorniku Kozielno, chcemy przekazać informację mieszkańcom, że zbiornik jest bezpieczny. My nadal mamy nakaz ewakuacji, ale mieszkańcy wracają, sprzątają, wracają do życia - dodaje Rolka.