- Sytuacja w Nowym Świętowie (powiat nyski, gmina Głuchołazy) wygląda tragicznie. Mamy do remontu nie tylko domy, ale całą wioskę - powiedział naszemu reporterowi sołtys tej miejscowości Andrzej Frankiewicz.
- Szkoła zalana, kościół zalany, lokalny dworek też zalany, nie wspominając o licznych mieszkaniach i domach. Tu była kiedyś droga, teraz mamy kamienisko. Ludzie muszą chodzić na piechotę. Z transportem innych rzeczy tez mamy trudności. A przez most tylko quady jeżdżą. Kto co ma, to pomaga - mówi sołtys Nowego Świętowa.
Jak dodał Andrzej Frankiewicz, podstawowe potrzeby - żywności i woda - są zaspokojone. Mieszkańcy walczą teraz o uporządkowanie posesji, w związku z czym zgłaszają zapotrzebowanie na środki czystości, mocne worki, gumowe rękawiczki. Nie ma też wody w kranach.