Przez kilka następnych dni mieszkańcy Nysy mogą składać podpisy pod petycją dotyczącą m.in. konieczności budowy kanału ulgi.
Inwestycja miałaby w przyszłości uchronić miasto i ościenne miejscowości przed powodzią. Pomysłodawcami akcji są nyscy radni oraz przedsiębiorcy.
- Nie ma na co czekać, trzeba działać - powiedziała Małgorzata Gruszka, prezes Nyskiego Klubu Biznesu. - Apelujemy o natychmiastowe rozpoczęcie budowy tego kanału. Zapewni on nam skuteczną ochronę przed powodziami. Drugi punkt naszej petycji to jest zmiana procedur zarządzania wodami, tak by samorządy mogły mieć wpływ na decyzje w sytuacjach kryzysowych.
Śladem mieszkańców Lewina Brzeskiego nysanie chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko Wodom Polskim.
- Jesteśmy przekonani, że ogromu tragedii można było uniknąć, podejmując decyzje wcześniej - dodaje Piotr Czuczman, przedsiębiorca z Nysy. - Jesteśmy geodetami i braliśmy czynny udział w przebudowie koryta rzeki i zbiornika, więc wiemy jakie możliwości. Uważamy, że gdyby ta woda była spuszczana dużo wcześniej, to prawdopodobnie ta fala nie byłaby tak wysoka.
- Uważamy, że na Opolszczyźnie powinno powstać RZGW - mówi Adam Zelent, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Nysie. - Byłoby bezpośrednio skorelowane z naszymi samorządami. Miałoby mieć decydujący wpływ na to, jak regulować kaskadę naszych 4 zbiorników: Topoli, Kozielna, Otmuchowskiego i Nyskiego. Decydują o nas inne województwa.
Podpisy pod petycją można składać online lub osobiście w Hali Nysa od 16:00, a w sobotę (26.10) od 9:00.