Marzy im się świetlica wiejska z prawdziwego zdarzenia. Od czterech lat własnym sumptem naprawiają starą, jednak na kompleksowy remont brakuje pieniędzy. Mieszkańcy Morowa w powiecie nyskim apelują do władz gminnych o wsparcie w realizacji ich marzeń, aby mogli spotykać się w komfortowych warunkach.
- Nasza obecna świetlica to już relikt. Staramy się ją naprawiać, ale potrzebne są szersze działania - mówi Artur Pieczarka, sołtys Morowa.
- Jest taki apel, żebyśmy już po czterech latach takiego "sztukowania" po kawałku, abyśmy no już w tym roku postarali się zakończyć ten remont elewacji naszego budynku, który pochodzi z XIX wieku. Jest to specyficzny budynek, wymagający również takich pilnych działań.
- Chcielibyśmy całkowicie wyremontować świetlicę, jednak mieszkańcy Morowa muszą na to jeszcze trochę poczekać – odpowiada Piotr Bobak, sekretarz Nysy.
- Obiecałem sołtysowi, że jak tylko pojawią się środki finansowe, to z pewnością dofinansujemy realizację tego zadania. Tam się też już sporo wydarzyło. To nie jest tak, że nie czynimy starań, aby te problemy rozwiązywać. Rozwiązujemy je na bieżąco.
Szansą dla mieszkańców Morowa są ewentualne oszczędności przetargowe. Jeżeli takie pieniądze by się pojawiły, to jest szansa na to, że zostaną one przekazane na rzecz remontu morowskiej świetlicy.