Są już pierwsi wolontariusze, którzy chcą pomagać w objętym kwarantanną Domu Pomocy Społecznej w Prudniku. Z apelem o zgłaszania się takich osób wystąpił m.in. tamtejszy starosta. W placówce opiekującej się seniorami oferowana jest też praca na umowę zlecenie. W DPS-ach pojawiają się ogniska koronawirusa i jest zagrożenie, że ta sytuacja będzie się pogarszać.
- Oddzielamy pensjonariuszy chorych z pozytywnym testem od osób zdrowych - mówi Jolanta Barska, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku. – Z chorymi mieszkańcami pracuje personel DPS, ale potrzebujemy też personelu, który zajmowałby się osobami zdrowymi. Jesteśmy zainteresowani wszystkimi posiadającymi kwalifikacje, jak również tymi, którzy takich kwalifikacji nie posiadają. Pięciu młodych wolontariuszy zgłosiło gotowość do tego, ażeby podjąć taką pracę.
Z apelem o zgłaszanie się wolontariuszy do pracy w DPS wystąpili też minister rodziny i polityki społecznej oraz wojewoda opolski. Takie zapotrzebowanie PCPR w Prudniku rozesłało do 49 organizacji pozarządowych.