Stojący z dala od zabudowań, nad brzegiem Odry pomnik miał zniknąć do końca marca. Tak się jednak nie stało.
We wtorek (03.04) w urzędzie wojewódzkim doszło do spotkania wojewody opolskiego, przedstawicieli Instytutu Pamięci Narodowej wraz z samorządowcami z Lewina Brzeskiego. Wstępnie uzgodniono, że monument mógłby pozostać, ale należy wprowadzić szereg zmian wizerunkowych.
- Zdemontowana zostałaby gwiazda, a także tablice z napisami w języku rosyjskim, jak również charakterystyczne łodzie będące częścią pomnika - wyjaśnia Radiu Opole burmistrz Lewina Brzeskiego Artur Kotara. – W związku z czym na najbliższej sesji przedstawię tę informację radnym i zapytam, czy zabezpieczymy jakiekolwiek pieniądze na te zmiany. Możliwe, że radni również i na to się nie zgodzą.
Dodatkowo na pomniku musiałaby zostać umieszczona tablica informująca, że to obelisk poświęcony ofiarom faszyzmu i komunizmu. - Takie zmiany mogłyby zostać zaakceptowane przez IPN – dodaje Kotara.
W przyszłym tygodniu radni z Lewina Brzeskiego spotkają się na nadzwyczajnej sesji w tej sprawie. W przypadku odmowy modernizacji przez samorząd o ostatecznym losie monumentu w Mikolinie zdecyduje wojewoda.