Wracamy do tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się w ubiegłym tygodniu w Dobrzyniu. Groźny pożar wybuchł w domu jednorodzinnym. Spłonęło poddasze i pierwsza kondygnacja, nadzór budowlany uznał, że budynek nie nadaje się do ponownego zamieszkania. Pracujący na miejscu strażacy i policjanci za główną i najbardziej prawdopodobną przyczynę pożaru uznali, że mogło dojść do przeciążenia starej instalacji elektrycznej.
- Albo tych urządzeń jest podłączonych zbyt dużo, albo jest jedno, które generuje zbyt dużą moc w stosunku do przekroju przewodów elektrycznych i ten przepływ prądu o zbyt dużym natężeniu może doprowadzić do zapalenia się przewodów. Również takie pozostawianie ładowarek do różnych sprzętów elektronicznych także może doprowadzić do pożaru - mówi Radiu Opole st. kapitan Jacek Nowakowski z brzeskiej straży pożarnej, który na koniec apeluje do wszystkich użytkowników urządzeń elektrycznych – wyciągajmy ładowarki z kontaktów.
- Ponadto warto jest zaopatrzyć się w sprzęt homologowany, czyli jakieś oryginalne ładowarki konkretnego producenta niż kupować jakieś podróbki, które mogą być źródłem powstania ognia.
Dodajmy, że w ubiegłym roku do podobnego zdarzenia doszło w Brzegu przy ulicy Mickiewicza. Przyczyną pożaru w bloku była pozostawiona w gniazdku na noc ładowarka.