Miał trzy promile i kierował bez uprawnień. Policjanci z Brzegu zatrzymali 39-latka, który spowodował kolizję na autostradzie. Z niewyjaśnionych przyczyn autem osobowym uderzył w tył naczepy tira. Wszystkim czterem podróżnym nic się nie stało, ale badanie trzeźwości pokazało, że kierujący volkswagenem był kompletnie pijany.
- Dalsze czynności pokazały, że odpowiedzialny za kolizję mężczyzna wsiadł za kierownicę bez uprawnień, a dodatkowo był pod wpływem alkoholu. W organizmie miał trzy promile. Funkcjonariuszom tłumaczył, że ze znajomymi wraca z Wrocławia, a dojechać chcieli zakończyć w rejonie Żywca - relacjonuje Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.
Co ciekawe, część pasażerów w aucie osobowym była trzeźwa. Dlaczego nietrzeźwy kierujący postanowił sam udać się w kilkusetkilometrową trasę? Wyjaśni to policyjne śledztwo. 39-latkowi grozi teraz utrata uprawnień, kara grzywny, a nawet więzienie.