Susza panuje w opolskich lasach. W ostatnich dniach wilgotność ścioły spadła z 38 do 12 procent. Dzieje się tak dlatego, że nie było "białej" zimy. Nie ma więc wilgoci pośniegowej, która ma kluczowe znaczenie dla ścioły.
- Nie zastąpiłyby tego nawet duże opady deszczu - mówi Dariusz Kowalczyk, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Olesno.
- Kiedy będzie można już ponownie wejść do lasu, a utrzyma się podobna pogoda, do wszystkich korzystających mamy prośbę o wykazanie się naprawdę dużą ostrożnością i zdrowym rozsądkiem. Trzeba bowiem dodać, że zagrożenie pożarowe w lasach jest obecnie bardzo wysokie i ciągle wzrasta.
Sytuacja powinna ulec nieznacznej poprawie, kiedy w lasach zrobi się zielono, a jednocześnie suche trawy i liście ulegną rozkładowi.