To skutek działającego od dwóch lat monitoringu. Obecnie pracownicy gminy dopytują się mieszkańców o to, gdzie zainstalować kolejne kamery. – Typujemy kolejne niebezpieczne miejsca w mieście – mówi Roman Kokot z urzędu miasta w Oleśnie.
- Monitoring będzie rozbudowywany tam, gdzie jest największe zagrożenie rozbojami i dewastacją. Docelowo zakładamy, że kamery zostaną zamontowane nad węzłami komunikacyjnymi, we wszystkich szkołach i w parku miejskim – tłumaczy Kokot.
Obecnie siedem kamer obserwuje rynek, okolice tamtejszego amfiteatru i targowiska. Do monitoringu ma dostęp kilku urzędników oraz strażnicy miejscy. – Przygotowujemy porozumienie, aby do systemu mieli również dostęp policjanci – dodaje Kokot.
Posłuchaj:
Piotr Wrona