Posłuchaj całej rozmowy Justyny Przyborowicz z Pawłem Sztompke:
- Te piosenki sprzed lat to tak naprawdę nasze życie, nasza historia, wiele wspomnień, wzruszeń i miłości. Tego nam nikt nie odbierze, bo to jest część nas - komentuje Sztompke.
- W polskiej kulturze muzycznej mieliśmy ogromne szczęście do wybitnych poetów, genialnych kompozytorów i świetnych wykonawców, ale mam wrażenie, że dziś to się trochę zmienia. Młodym się mówi, że muszą śpiewać o sobie, mówić o teraźniejszości. Niech tak będzie, nie mam nic przeciwko, ale za 20 lat raczej niewielu po to sięgnie, bo będzie w tym zbyt mało wypowiedzi artystycznej - mówi.
- Wierzę, że młodzi ludzie kiedyś się opamiętają i znów pojawią się specjaliści od kultury masowej, piosenki i wrócimy do czegoś, co nazywamy standardem muzyki rozrywkowej. Niestety, skończyło się to jakieś 20-30 lat temu - wspomina.
- Jeżeli mam być szczery, ja o wiele bardziej lubię próby, bo koncerty są właściwie banalne. Wtedy wszystko musi wyjść idealnie, a na próbach bywa różnie. Muszę jednak powiedzieć, że boję się prowadzenia koncertu SuperDebiutów z Niemenem, bo każdy z 7 prowadzących na tegorocznym festiwalu chce zaistnieć, a trzeba uważać, żeby nie przesadzić - zaznacza.
Justyna Przyborowicz (oprac. Witold Wośtak)