Terytorialne komisje wyborcze pracują w urzędach gmin, są komisjami nadrzędnymi nad komisjami obwodowymi, czyli tymi, które w dzień wyborów pracują w lokalach wyborczych. Swoim zasięgiem TKW obejmuje całą gminę. Powoływane są też powiatowe komisje wyborcze oraz wojewódzka komisja wyborcza - nadzoruje ona przeprowadzenie głosowanie do sejmiku województwa.
Do zgłaszania kandydatów na członków terytorialnych komisji wyborczych uprawnione są komitety wyborcze. Aby zgłosić kandydata należało wypełnić odpowiedni formularz i złożyć go w opolskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.
W niektórych gminach kandydatów było więcej niż 9 - jest to maksymalny skład komisji terytorialnej. W tych gminach przeprowadza się losowanie, aby wyłonić osoby, które będą pracować w komisji.
W gminach, gdzie zgłoszono zbyt mało kandydatów, delegatura KBW wystąpiła do urzędów tych gmin o uzupełnienie składu komisji spośród wyborców danej gminy.
- Nie można nikomu nakazać, żeby zasiadał w komisji, bo ta osoba musi złożyć pisemną zgodę na bycie członkiem terytorialnej komisji wyborczej - mówi Joanna Maksymowicz z opolskiej delegatury KBW.
- Praca w komisji wiąże się z gratyfikacją finansową. Od tego roku wynagrodzenie na prośbę Krajowego Biura Wyborczego zostało podniesione - dodaje.
Przewodniczący terytorialnej komisji wyborczej otrzymuje 650 zł, jego zastępca 600 zł, a członek komisji 550 zł. W drugiej turze wyborów skład komisji jest taki sam jak w pierwszej, za pracę przy drugiej turze przysługuje 50% diety.
Posłuchaj: