W styczniu 1981 roku delegacja związkowców poleciała do Rzymu na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II.
Już szóstego września 1980 r. prymas Polski kardynał Wyszyński przyjął przedstawicieli „Solidarności” z Lechem Wałęsą na czele. Prymas mówił wówczas: „w gwałtownych przemianach społecznych grozi zawsze niebezpieczeństwo i pokusa nadmiernego skupiania się na rozgrywkach personalnych. Nie idzie o to, aby wymieniać ludzi, tylko o to, aby ludzie się odmienili, aby byli inni, aby, powiem drastycznie, jedna klika złodziei nie wydarła kluczy od kasy państwowej innej klice złodziei. Idzie o odnowę człowieka”. Od tej pory idea odnowy człowieka stała się hasłem, do którego często odwoływali się liderzy związku.
Wkrótce po zakończeniu strajków na Wybrzeżu i na Śląsku rozpoczęła się wielka związkowa praca organizacyjna. Na bazie Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego ze Stoczni Gdańskiej utworzono Międzyzakładowy Komitet Założycielski w Gdańsku, który stał się biurem organizacyjnym do tworzenia „Solidarności” w całym kraju, gdzie komitety strajkowe przekształcano w lokalne związkowe komitety założycielskie.
17 września delegaci z różnych ośrodków uchwalili, że utworzony zostanie jeden wspólny Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Powołano wówczas Krajową Komisję Porozumiewawczą NSZZ „Solidarność” i uchwalono projekt statutu, który 24 września złożono do rejestracji w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie. Najbardziej spektakularnymi wydarzeniami tego okresu były: odsłonięcie Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku, wizyta delegacji „Solidarności” u Jana Pawła II, wydarzenia bydgoskie oraz pierwszy krajowy zjazd „Solidarności”.
Dzięki ogromnemu entuzjazmowi społeczeństwa bardzo szybko rozwijały się struktury powstającej „Solidarności”. Polacy uwierzyli, że nareszcie jest szansa na demokratyzację kraju. Jednak władze PRL nie zamierzały spokojnie patrzeć na rozmontowywanie swojej dominacji. Mając do dyspozycji administrację, służbę bezpieczeństwa, milicję i wojsko rozpoczęto przeciwko działaczom powstającego związku szereg działań: od inwigilacji, poprzez pozyskiwanie ich w charakterze tajnych współpracowników, a skończywszy na trwających intensywnych przygotowaniach do stanu wojennego.
Jednym z kluczowych kierunków działań władz było inicjowanie konfliktów wewnątrz „Solidarności” oraz tworzenie napięć na linii „Solidarność” – rząd. Wykorzystywano do tego takie okazje jak starania o rejestrację Niezależnego Zrzeszenia Studentów czy „Solidarności” Rolników Indywidualnych. Największe napięcie wywołała sprawa wolnych sobót, które w myśl porozumień z 3 września w Jastrzębiu miały być wprowadzone od 1 października. Władze zwlekały z realizacją tego postulatu publikując kontrowersyjne projekty rozporządzeń w tej sprawie. Wszystko to służyło propagandzie obarczającej winą za napięcia działaczy „Solidarności”, a co za tym idzie usprawiedliwieniu przygotowywanego stanu wojennego.
Posłuchaj: