Radio Opole » Festiwal Opolski 2015 » Festiwal Opolski 2015

Festiwal Opolski 2015

2015-06-09, 13:17 Autor: Radio Opole

Festiwal – nie tylko piosenki, ale też… parówki!

Jeśli Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu kojarzy się Państwu tylko z piosenką lepiej lub gorzej zaśpiewaną, to nie byli Państwo nigdy na tym festiwalu w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

Fot. R.Łabus/Muzeum Polskiej Piosenki

Opolski amfiteatr był wtedy także największym hipermarketem w Polsce. Można tu było nabyć towary poszukiwane i luksusowe. Tak ten okres wspomina pan Wojciech, pracujący przy kilkunastu festiwalach.

– Można było wtedy kupić bilet za 5 złotych i oglądać próby, ale amfiteatr było otwarty tylko do połowy, bo druga połowa to były stoiska dla artystów. Na przykład można było kupić parówki na ciepło i na zimno hurtowo, dlatego nazywano go festiwalem parówkowym. A swego czasu pojawiły się także garnitury dla artystów. Czasy się zmieniły i parówki nie te same – dodaje pan Wojtek.

A widzowie podczas koncertów też mieli dostęp do tak poszukiwanych wtedy parówek. Natomiast Polskie Nagrania, a później i inne firmy fonograficzne przygotowywały specjalną ofertę festiwalową. Można było kupić płyty dosłownie jeszcze ciepłe, prosto z wytwórni w Pionkach. Były także specjalne albumy z koncertami, które dopiero miały się odbyć w amfiteatrze.

Pamiętam także czasy, gdy zaplecze festiwalowe było bardzo ciasne, na piętrze były garderoby i małe okienko, gdzie wydawano posiłki, herbatę i kawę. A na parterze przy wyjściu na scenę i ubikacjach zbierali się artyści, by zobaczyć na małym ekranie co się dzieje.

Ale jak wspominają prawie wszyscy artyści, wtedy w Opolu toczyło się życie festiwalowe. Tak tez twierdzą Bracia Zielińscy - Andrzej i Jacek czyli Skaldowie.

– W mieście, na rynku, w "Pająku" i innych lokalnych lokalach toczyło się nocne życie. Tam się spotykali wykonawcy z twórcami, powstawały nowe piosenki. Ale słyszeliśmy, że ma to wrócić – dodają Skaldowie.

Ktoś mi nawet opowiadał, ale nie powiem kto, że w "Pająku", który już nie istnieje, artyści urządzali sobie zawody w.... skokach narciarskich. Sam tego nie widziałem, ale wierzę, bo pod koniec tej ery zabawy w kilku bankietach w tym legendarnym lokalu uczestniczyłem.

Wspomina: Mariusz Majeran (oprac. WK)

A jeśli komuś tęskno do starych festiwali – informujemy, że uruchamiamy specjalną częstotliwość 89,4 MHz dla Opola, poświęconą historii opolskich festiwali. Program, nadawany od 12 do 15 czerwca, będzie zawierał piosenki z opolskich festiwali od lat 60. do 90. oraz całe koncerty i wywiady z artystami. W programie będą również emitowane dokumentalne odcinki przygotowane przez Mariusza Majerana.

Zobacz także

20212223242526
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »