Do utrudnień komunikacyjnych Nysy, kolejek na rondach i mostach dołączają kolejne - od dzisiaj (19.10) nie działa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Piłsudskiego – Sudecka – Jagiellońska, a jutro (20.10) rusza przebudowa tego miejsca i tak będzie aż do końca roku.

Na pewno będzie niebezpiecznie, gdyż nawet przy włączonej sygnalizacji w ubiegłym tygodniu doszło tam do potrąceń 2 pieszych. To kluczowy rozjazd w mieście główną krajówką nr 41. Stąd można się dostać w stronę Kłodzka, Gliwic, nad jezioro czy do centrum. Jest dość skomplikowany, nawet przy działającej sygnalizacji. Dlatego nie dziwią takie głosy mieszkańców:


To jest bardzo niebezpieczne skrzyżowanie i ciężkie do przejechania bez sygnalizacji - uważa podinspektor Tadeusz Dunat, szef nyskiej drogówki.


Nieco spokojniej podchodzi do tej sprawy wiceburmistrz Ryszard Walawender.


Policja i Straż Miejska już się mobilizują i po to, żeby pomagać, i po to, żeby dyscyplinować.


Pozostaje zatem czekać na zakończenie przebudowy tego skrzyżowania i tzw. inteligentną sygnalizację świetlną, bo taka jest w planie. Ale zanim zapali się zielone światło sygnalizatora, warto, przejeżdżając przez to miejsce, zapalić sobie w głowie żółte, czy czerwone.


Dorota Kłonowska (oprac. AL)