Mieszkańcy Kopic po alarmie bombowym wrócili do domów
Mieszkańcy Kopic koło Grodkowa po kilkugodzinnej ewakuacji wrócili do swoich domów. Przypomnijmy, dziś (28.07) około 10.00 pracownicy budujący kanalizację w centrum miejscowości natknęli się na 50-kilogramową bombę lotniczą z czasów II wojny światowej. Po wezwaniu przybyłe na miejsce służby przeprowadziły ewakuację, po czym saperzy wywieźli niebezpieczny ładunek. Dodajmy, że w ciągu miesiąca mieszkańcy Kopic trzeci raz byli ewakuowani ze swoich domów w związku z odkrytymi niewybuchami.
- Po prostu pracownicy odkopali bombę, a później była panika - relacjonuje mieszkanka centrum miejscowości Marta Migała - Musieliśmy szybko uciekać, żeby się nic nie stało -
- Jak też zaglądałam tam do dziury, natomiast ona była na wierzchu - uzupełnia kolejna z mieszkanek, która dodaje: - Operator koparki chyba sam nawet nie wiedział, że ma bombę w łyżce.
- To już trzeci raz - wylicza alarmy bombowe mieszkaniec Kopic. - Wówczas nie ma dyskusji, przyjeżdża straż pożarna i natychmiast należy opuści domy. Zapisywali nawet, ile osób wychodzi z domu. Mieszkańcy Kopic zwracają uwagę, że tego typu alarmy to dla nich nic nowego. - Podczas pierwszego, czy drugiego alarmu to w szkole panie kucharki przygotowały posiłki, a część ewakuowanych nawet spała w szkole - uzupełnia kolejna z rozmówczyń.
Dodajmy, że podczas poprzedniego alarmu drogowcy odkopali 250-kilogramową bombę lotniczą. Mieszkańcy podejrzewają, że to nie ostatnie tego typu znalezisko na terenie ich miejscowości. Dodajmy, że choć utrudnienia związane z odnalezieniem i usunięciem pocisku ustały, to Kopice nadal pozostają nieprzejezdne w związku z wcześniej wymienionym remontem drogi.
- Jak też zaglądałam tam do dziury, natomiast ona była na wierzchu - uzupełnia kolejna z mieszkanek, która dodaje: - Operator koparki chyba sam nawet nie wiedział, że ma bombę w łyżce.
- To już trzeci raz - wylicza alarmy bombowe mieszkaniec Kopic. - Wówczas nie ma dyskusji, przyjeżdża straż pożarna i natychmiast należy opuści domy. Zapisywali nawet, ile osób wychodzi z domu. Mieszkańcy Kopic zwracają uwagę, że tego typu alarmy to dla nich nic nowego. - Podczas pierwszego, czy drugiego alarmu to w szkole panie kucharki przygotowały posiłki, a część ewakuowanych nawet spała w szkole - uzupełnia kolejna z rozmówczyń.
Dodajmy, że podczas poprzedniego alarmu drogowcy odkopali 250-kilogramową bombę lotniczą. Mieszkańcy podejrzewają, że to nie ostatnie tego typu znalezisko na terenie ich miejscowości. Dodajmy, że choć utrudnienia związane z odnalezieniem i usunięciem pocisku ustały, to Kopice nadal pozostają nieprzejezdne w związku z wcześniej wymienionym remontem drogi.