Czy legalizacja alkoholu produkowanego na niewielką skalę to dobry pomysł? Trwają prace nad ustawą
Minister rolnictwa chce legalizacji produkcji alkoholu w gospodarstwach. Chodzi o okowity, nalewki i destylaty wytwarzane na niewielką skalę.
- Ja mam dylemat. Pewne rozróżnienie prawa w tym zakresie może skutkować mocnym rozwojem szarej gospodarki - stwierdził w "Poglądach i osądach" dr Witold Potwora, ekonomista z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu.
- To na pewno nie uzdrowi gospodarki polskiej. To nie będzie w ogóle miało wpływu na rolnictwo dzisiaj. Jeśli chodzi o rolnictwo, ważniejszym jest to, żebyśmy rzeczywiście za rok, czy za dwa lata mieli np. takie same dopłaty do gospodarstw rolnych w Polsce, jak we Francji, w Niemczech, czy nie wiem, w Hiszpanii. To jest taka próba, no ja wiem... takiego ucywilizowania rynku a też dania takiego argumentu dla produktów lokalnych.
- W obecnych warunkach prawnych też jest możliwa produkcja nalewek - dodał Witold Potwora.